Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad milion złotych kary za przekazanie opon na cele ekologiczne

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
Pan Sławomir musi zapłacić ponad milion złotych kary, za to, że chciał pomóc i oddał opony na ekologiczny ogród. - To katastrofa dla mojej firmy i rodziny - przyznaje.
Pan Sławomir musi zapłacić ponad milion złotych kary, za to, że chciał pomóc i oddał opony na ekologiczny ogród. - To katastrofa dla mojej firmy i rodziny - przyznaje. A. Gryza - Aneszko
Tyle ma zapłacić pan Sławomir Jakubowski, wulkanizator z Suwałk, który cztery lata temu przekazał lokalnej fundacji 82 zużyte opony. Miały one posłużyć do budowy ekologicznego ogrodu.

- Wszystko zaczęło się w 2018 roku, chociaż wtedy nic nie wskazywało, że cała historia zakończy się naszym dramatem - mówi Sławomir Jakubowski, który od prawie 40 lat prowadzi w Suwałkach rodzinny, niewielki zakład wulkanizacyjny. - Zgłosiła się do nas lokalna fundacja, która potrzebowała opon do budowy ekologicznego ogrodu. Mieli wszelkie pozwolenia, zainteresował mnie ten pomysł, postanowiłem pomóc, podpisaliśmy umowę darowizny i przekazałem im opony - dodaje.

Jeszcze przed rozpoczęciem prac ogrodniczych suwalczanin dostał 300 złotych mandatu od kontrolerów z Inspektoratu Ochrony Środowiska, za to, że przekazał opony firmie, która nie posiada zezwolenia na przetwarzanie odpadów. Tu z pomocą przyszedł wójt gminy Suwałki. Wydał on decyzję potwierdzającą, że zgromadzone na nieruchomości opony zostały zebrane w celu modernizacji terenu zdewastowanego przez bobry jako umocnienie nadbrzeży stawu, są użyteczne i pożyteczne, a więc nie są odpadami. Decyzja ta została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego przez Inspektorat Ochrony Środowiska, ale skład orzekający przyznał rację wójtowi. Kilka miesięcy później na skutek wznowienia postępowania przed SKO, decyzja została  uchylona. W październiku 2020 r wójt musiał wydać nową decyzję, nakazującą usunięcie opon.

- Zrobiłem to, przekazałem opony do utylizacji i myślałem, że temat jest zamknięty... - urywa pan Sławomir. - Rok później dostałem list z urzędu marszałkowskiego. Kilka razy musiałem policzyć ile jest zer, bo nie wierzyłem, że taką kwotę będę musiał zapłacić - dodaje wulkanizator. 

Z pisma wynikało, że ma zapłacić 1 128 604 złotych plus odsetki.

- Opłata została wymierzona w oparciu o obowiązujące przepisy, o których zmianę wielokrotnie postulowano. Urząd Marszałkowski nie miał możliwości zmniejszenia wysokości opłaty - zgodnie z przepisami nie jest ona zależna od stopnia winy, intencji czy wpływu na środowisko - stwierdza w piśmie skierowanym do redakcji Małgorzata Półtorak, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Informacyjnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. - Przypadek wulkanizatora obrazuje surowość przepisów, którymi urzędnik jest związany wymierzając opłatę – nie ma on możliwości odstąpienia od wymierzenia opłaty, czy też zmniejszenia jej wysokości - dodaje. 

Suwalczanin złożył do SKO skargę na decyzję urzędu marszałkowskiego, jednak została ona utrzymana w mocy. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Rozprawę zaplanowano na 12 października. 

Do sprawy włączył się Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Jest po stronie wulkanizatora

- Jeżeli uznamy, że urzędnicy mogą nakładać milionowe kary w oderwaniu od zdrowego rozsądku i bez żadnych proporcji co do wagi przewinienia to następni w kolejce do ukarania powinni być rolnicy powszechnie wykorzystujący opony do umacniania pryzm kiszonkowych, żeglarze wykorzystujący opony jako odbojniki, właściciele działek, którzy z opon zrobili sobie kwietniki, piaskownice, huśtawki czy urządzili tory gokartowe - zaznacza Adam Abramowicz, Rzecznik MiŚP Adam Abramowicz.

Wulkanizator nie ukrywa, że negatywne rozstrzygnięcie sprawy będzie katastrofą dla jego firmy. Pracę straci wówczas 9 osób.

- Sprzedać wszystko, zamknąć firmę i nie wiem jak dalej żyć - przyznaje ze smutkiem pan Jakubowski. - Za 4 lata powinienem odejść na emeryturę. Nie takiego zwieńczenia swojej pracy się spodziewałem... 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto