Suwalczanka Justyna Orłowska jako jedyna osoba z UE weźmie udział w prestiżowym programie amerykańskiego Uniwersytetu Princeton

To jedna z najlepszych uczelni na świecie, która specjalizuje się w naukach ścisłych, społecznych i politycznych. Justyna Orłowska rezygnuje ze stanowisk w rządzie i będzie kontynuowała karierę naukową. Jeszcze w tym miesiącu wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych.

- Po wieloetapowym procesie selekcyjnym dostałam ofertę od Uniwersytetu Princeton. Jest to program Master of Public Policy skierowany do osób, które przepracowały już co najmniej dziesięć lat na rzecz Administracji Publicznej. Bardzo cieszę się, że padło właśnie na Uniwersytet Princeton, gdyż dzieli on z nami pewne wspólne wartości. Ich hasło mówi, że inne Uniwersytety każą Tobie inwestować w edukację, a my inwestujemy w Ciebie - opowiada Orłowska. - Dokładnie tą dewizą kierowałam się podczas mojej pracy w Rządzie, kiedy przeprowadzaliśmy działania na rzecz transformacji cyfrowej i inwestowaliśmy miliardy złotych w polską edukację, aby rozwijać talenty dzieci - naszej przyszłości. Wiemy, że to najlepsza inwestycja i cieszę się mogąc związać się z uczelnią, której te same zasady są równie bliskie.

- W programie stypendialnym będą brały udział 24 osoby z całego świata, dlatego też będę mogła poznać perspektywy i spojrzenie osób z różnych krajów. Z Unii Europejskiej jestem jedyną osobą i mam nadzieję, że będę nas godnie reprezentować i pokazywać perspektywę Polski oraz Europy na ziemi amerykańskiej - dodaje.

Uniwersytet oferuje stypendium pokrywające całe koszty programu, w tym utrzymania. Suwalczanka swoje doświadczenie zdobywała w sektorze publicznym, gdzie odpowiadała m.in. za program Laboratoria Przyszłości, który wprowadził do polskich szkół podstawowych nowe technologie i dzięki któremu w prawie wszystkich placówkach w Polsce uczniowie mogą korzystać z drukarek 3D, robotów czy gogli VR. Orłowska stworzyła także Centrum GovTech. Jak mówi, szkoda jest jej odchodzić, bo zbudowała świetny zespół, jednak zostawia go w dobrych rękach.

- Kiedy zaczynałam i tworzyliśmy GovTech, liczył on łącznie pół etatu, a dziś, po 5 latach mamy blisko 300 osób, które działają w ramach tego międzyresortowego zespołu na rzecz innowacyjnych projektów, których zadaniem jest wsparcie rozwoju i unowocześnianie naszego kraju - zarówno jako całość, jak i jego poszczególnych regionów. Cieszę się również, że nasz zespół rozpoczął projekt Via Culturalia, promujący regionalne kultury i dziedzictwa obszarów położonych wzdłuż drogi Via Carpatia. Najbardziej cieszę się, że mogliśmy rozpocząć od Suwalszczyzny i promocji dziedzictwa Jaćwingów. Zespół pozostawiam w bardzo dobrych rękach - podkreśla. - Moi współpracownicy są świetnymi managerami. Jestem przekonana, że czy to Laboratoria Przyszłości, czyli działania na rzecz Ministra Edukacji i Nauki, czy działanie na rzecz sektorów kreatywnych we współpracy z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego - te wszystkie projekty będą kontynuowane, a do tego dojdą nowe - zaznacza.

Suwalczanka już za kilka dni wyjeżdża, by rozpocząć nowy etap w życiu.

- Studia rozpoczynam letnim programem przygotowawczym w lipcu, a we wrześniu zaczynam pierwszy semestr. Program będzie trwał rok, ale jest też możliwość odbycia rocznego stażu po studiach. Nie wykluczam, że skorzystam z tej możliwości, natomiast jadę z otwartą głową. Dla mnie zawsze najważniejsza jest Polska i promocja naszego regionu - podkreśla.

Uniwersytetu Princeton nie będzie pierwszą zagraniczną uczelnią, na której studiowała Justyna Orłowska. Oprócz ukończenia studiów pierwszego i drugiego stopnia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, studiowała także na University of New South Wales w Australii, gdzie uzyskała tytuł magistra finansów.