Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy nie chcą zmiany planów dotyczących budowy obwodnicy Suwałk

Robert Orzechowski
Od ponad 30 lat mieszkańcy Suwałk czekają na obwodnicę, która wyprowadzi z miasta samochody ciężarowe. Problem jest coraz bardziej widoczny, zwłaszcza z świetle ostatnich wypadków spowodowanych przez kierowców tirów.

Jeszcze do niedawna, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skłaniała się do budowy obwodnicy według tzw. wariantu drugiego. Obwodnica przebiegałaby wtedy w pobliżu terenu aeroklubu, wiodąc w większości przez grunta państwowe.

Na wiosnę inwestor zmienił jednak zdanie i przychyla się ku wariantowi pierwszemu. Ten byłby tańszy i nie kolidowałby z budową w przyszłości dużego lotniska. Mieszkańcy wsi Zielone Królewskie, Poddobówek i Wychodne czują się oszukani, bo według tego wariantu tiry kursowałyby pod ich oknami, przecinając ich pola na pół. " Jak potem żyć i pracować?" - pytają mieszkańcy. "Miał być przepust dla bydła, teraz wyszło, że będą przepusty tylko dla żab i zwierzyny leśnej" - skarży się hodowca bydła ze wsi Zielone Królewskie, Krzysztof Wisłowski. Rolników poparł ostatnio wójt gminy Suwałki Tadeusz Chołko.

"Ustalenia były, potem poza nami wszystko pozmieniano" - mówi rozgoryczony sołtys wsi Zielone Królewskie, Piotr Taraszkiewicz. "Urzędnicy byli zdziwieni, że nie protestowaliśmy, kiedy została wydana opinia środowiskowa w tej sprawie. Tyle, że opinia wydana była dla obwodnicy Augustowa, więc się tym nie interesowaliśmy. Nikt nam nie powiedział, że obwodnica Suwałk podpięta była pod obwodnicę Augustowa" - zaznacza sołtys.

Wpływ na zmianę wariantu mogły mieć według mieszkańców podsuwalskich wsi władze Suwałk, którym zależy na budowie w przyszłości dużego lotniska o międzynarodowym zasięgu. "Tak duże lotnisko nie jest nam potrzebne, zwłaszcza, że pod Białymstokiem takie powstanie" - dodaje Piotr Taraszkiewicz.

Wcześniejsza, wstępna koncepcja budowy lotniska o zasięgu lokalnym, nie kolidowała z preferowanym przez rolników wariantem drugim budowy obwodnicy Suwałk. Rzecznik Urzędu Miasta w Suwałkach, Jarosław Filipowicz, informuje, że dla miasta nie ma znaczenia, który z wariantów zostanie wybrany. "Najważniejsze, aby nie ograniczyć w przyszłości budowy lotniska, niezależnie czy wybudujemy je my, czy następne pokolenie" - mówi rzecznik. "Najważniejszy jest interes 70-tysięcznego miasta, które musi stawiać na rozwój turystyki i biznesu, lotnisko jest miastu potrzebne" - mówi Jarosław Filipowicz.

Tymczasem, rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad podkreśla, że o tym, według którego wariantu powstanie obwodnica, zdecyduje posiedzenie Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych w Warszawie. Mają w nim wziąć udział wszystkie zainteresowane strony, czyli przedstawiciele władz miasta i gminy Suwałki, przedstawiciele rolników oraz rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Rolnicy zapowiadają protesty i odwołanie się do Ministra Środowiska, jeśli spotkanie w Warszawie nie przyniesie spodziewanych rozwiązań. Według wstępnych założeń, budowa obwodnicy Suwałk miałaby się rozpocząć w 2013, a zakończyć w 2015 roku.

Źródło: Radio Białystok

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto