Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiatowy inspektor budowlany powiatu ziemskiego bada sprawę dostępu do jeziora Leszczewek (gm. Suwałki)

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Choć do jeziora jest dostęp, to przejście wokół akwenu nie jest możliwe
Choć do jeziora jest dostęp, to przejście wokół akwenu nie jest możliwe H. Wysocka
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego sprawdzi czy rolnik ze wsi Leszczewek (gm. Suwałki) blokuje dostęp do jeziora. Przyjrzy się też ogrodzeniu, które zostało ustawione na granicy działki. - Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - informuje Mirosław Szczęsny, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Powiatu Ziemskiego w Suwałkach.

O problemie w Leszczewku - turystycznej wsi pisaliśmy kilka tygodni temu. Przypomnijmy, że do znajdującego się tam jeziora od lat wszyscy mieli dostęp. Kąpali się w nim, poili bydło, a strażacy czerpali wodę. Do akwenu dochodzili poprzez niewielką "plażę".
Tymczasem w minionym roku okazało się, że niemal cała "plaża" należy do Brygidy i Mirosława Ż., rolników z Leszczewka, którzy ogrodzili teren, a na stodole zawiesili kamery, by kontrolować czy na ich działkę nikt nie wchodzi.

- Teren prywatny, proszę stąd wyjść. I to szybko, bo wezwę policję - tak potraktowała nas Brygida Ż., gdy wraz z kilkoma rolnikami próbowaliśmy zobaczyć co dzieje się nad jeziorem.

Problem w tym, że mieszkańcy nie mają ani dogodnego dojścia do jeziora, ani nie mogą przejść wokół akwenu choć Prawo Wodne reguluje, że 1,5-metrowy pas od linii brzegowej powinien być ogólnodostępny. Nie jest, bo państwo Ż. teren zagrodzili ciężką metalową bramą.

Sprawą zainteresowało się Wigierskie Stowarzyszenie Turystyczne, które z prośbą o pomoc zwróciło się do wójta gminy Zbigniewa Mackiewicza. Ten z kolei poprosił o interwencję powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

- Pismo wpłynęło i prowadzimy postępowanie wyjaśniające - informuje inspektor Szczęsny. - Na tym etapie nie udzielamy żadnych informacji.

Wiemy, że inspektorzy przyjrzą się i bramie blokującej przejście wokół jeziora, i nowemu ogrodzeniu działki. Pojawiły się bowiem podejrzenia, że zostało ono ustawione wbrew zapisom planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli to prawda, rolnicy będą musieli wyburzyć płot.

A co z dostępem do jeziora? Wójt Mackiewicz informował nas, że gmina szuka rozwiązań.

- Na jeziorze chcieliśmy wybudować pomost pływający, załatwiliśmy już formalności - informował. - Nie chcielibyśmy rezygnować z tego przedsięwzięcia.

Z drugiej strony budowa za publiczne pieniądze pomostu, z którego korzystać będzie tylko jedna rodzina nie ma najmniejszego sensu.
Ustalenia inspektora nadzoru budowlanego powinny być znane w ciągu kilku tygodni. Do sprawy będziemy wracać.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto