Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabiła dziecko ale była w szoku. Grozi jej... pięć lat

hel
Aleksandra G. odpowie za zabójstwo dziecka, ale – jak stwierdzili biegli – działała w poporodowym szoku. A w takiej sytuacji grozi jej nie 25, a najwyżej 5 lat więzienia. Akt oskarżenia w sprawie dzieciobójczyni trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Suwałkach.

Aleksandra G. ma 19 lat. Nie uczy się, nie pracowała, a do zdarzenia które doprowadzi ją na ławę oskarżonych doszło w lipcu minionego roku. Wówczas w wynajmowanym mieszkaniu, na suwalskim osiedlu Północ urodziła syna, zawinęła go w ręcznik i schowała pod wannę w łazience. Kilkanaście godzin później odwiedziła ją mieszkająca na wsi matka i wezwała karetkę. Aleksandra G. źle się czuła, miała krwotok. Lekarze stwierdzili, że jest po porodzie i wezwali policjantów. Przyparta do muru kobieta wyznała im gdzie jest ciało noworodka. W toku prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Suwałkach śledztwa nie przyznała się do winy. Wyjaśniła, że ciążę ukrywała przed rodziną, dziecka absolutnie nie chciała ale też nie planowała go zabijać. Chciała urodzić i oddać niemowlaka do okna życia. Dlaczego tak się nie stało? Kobieta utrzymywała, że od pewnego czasu nie czuła ruchów płodu i sądziła, że jest on martwy. Ale zlecona przez prokuraturę sekcja zwłok wykluczyła taką możliwość. Wykazała, że chłopczyk urodził się żywy, ważył około 2,5 kilograma.
W mieście pojawiły się plotki, że Aleksandrze G. w pozbyciu się dziecka pomagała znajoma, ale organom ścigania nie udało się tego potwierdzić. Podobnie jak faktu kto był ojcem noworodka i czy miał jakikolwiek udział w tej tragedii. Dlatego też nikt inny poza G. nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Prokuratura skierowała kobietę na badania psychiatryczne, które wykazały, że w chwili zdarzenia nie potrafiła ocenić tego co robi. – Biegli stwierdzili, że zabójstwa dokonała w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu – precyzuje prowadzący śledztwo prokurator Adam Szczytko.

Grozi jej więc znacznie niższa kara, niż za zabójstwo. Aleksandra G. kilka miesięcy temu została zwolniona z tymczasowego aresztu i przebywa na wolności. Zrezygnowała z wynajmowania mieszkania w Suwałkach, wróciła do rodzinnej wsi i podobno pilnuje dzieci swojej kuzynki. Terminu wokandy jeszcze nie ustalono.

Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?[/i]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto