Wolsztyn. Czytelnik interweniuje w związku z „deptakiem” [ZDJĘCIA]

Czytelnik poprosił o interwencję w związku z brakiem utwardzenia tak zwanego „deptaku”, czyli łącznika między – jak nam wyjaśnił – centrum miasta, a blokowiskiem przy ulicach Gajewskich i Dąbrowskiego.

- Od momentu ogrodzenia części tego deptaka i wydzieleniu "objazdu" teren tymczasowo utwardzono – ten właśnie objazd. Jednak z czasem pojawiły się tam okropne dziury, które szczególnie po opadach deszczu stanowią ogromną przeszkodę dla pieszych i rowerzystów. Z deptaka korzysta wiele osób. Są to uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych i Liceum Ogólnokształcącego, a także ludzie chodzący do pracy – mówi nam.

Jak dodaje, problemem tego miejsca jest także brak należytego oświetlenia na tym feralnym odcinku, co szczególnie w okresie jesienno zimowym stanowi spory problem, bo w połączeniu z błotem i kałużami, po zapadnięciu zmroku jest dodatkową pułapką na pieszych.

- Bo o ile ubrudzone spodnie, czy przemoczone buty, to jeszcze nic takiego strasznego, to już gdyby ktoś się potknął i coś sobie skręcił lub złamała, to już niestety stanowi w mojej ocenie problem – powiedział nam.

W sprawie próbowaliśmy skontaktować się z burmistrzem Wolsztyna Wojciechem Lisem, jednak nie udało nam się do włodarza dodzwonić. Wysłaliśmy więc do wolsztyńskiego Urzędu Miejskiego pytania drogą mailową – o to, czy gmina ma w planach utwardzenie na stałe opisywanego przez czytelnika terenu, tak by problem udało się raz, a dobrze rozwiązać. Jednak do momentu publikacji naszego materiału, nie otrzymaliśmy żadnej zwrotnej wiadomości. W związku z tym faktem do tego tematu wrócimy.

W mailu zapytaliśmy również przedstawicieli wolsztyńskiego magistratu, czy zdecydowane działania odnośnie szpecącej, niebieskiej wiaty przystanku autobusowego wzdłuż drogi krajowej nr 32 w Wolsztynie zostały już podjęte. Przypomnijmy, że po zgłoszeniu czytelnika opisywaliśmy sprawę starego typu wiaty przystankowej, która spełnia funkcję miejsca spotkań towarzyskich, miejsca noclegowego, czy baru, ale niekoniecznie tego – po co powstała – czyli miejsca odpoczynku dla podróżnych i spokojnego oczekiwania na autobus. Po naszej interwencji władze Wolsztyna zobowiązały się do rozwiązania problemu. Kilka tygodni temu burmistrz Wojciech Lis informował nas, że jest już plan wymiany starej wiaty na nowoczesną, jednak zanim to nastąpi, zgodę na ingerencję wydać musi zarządca drogi a więc Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Również do tego tematu wrócimy, gdy procedura już się zakończy.