Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigry Suwałki w IV lidze. W drużynie zobaczymy lokalnych piłkarzy

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
- Podjęliśmy w gronie wiceprezesów Wigry Suwałk S.A. bardzo trudną, jednogłośną, przemyślaną i odpowiedzialną decyzję o tym, że Wigry Suwałki w sezonie 2022/23 wystąpią na czwartoligowych boiskach - powiedzieli wiceprezesi Wigier, podczas poniedziałkowej (27 czerwca) konferencji prasowej. Zabrakło pieniędzy, które gwarantowałyby stabilny poziom finansowania Klubu w II lidze.

W sobotę suwalczanie i miłośnicy piłki nożnej usłyszeli trudną, ale, jak mówią wiceprezesi przemyślaną i odpowiedzialna decyzję zarządu klubu Wigry Suwałki. Co warto podkreślić, klub nie ogłasza bankructwa i upadłości, ale w związku z problemami finansowymi przystępuje do rozgrywek IV, a nie II Ligi. 

- Czas na to, aby w pierwszym zespole występowali wychowankowie klubu Wigry Suwałki. Chcemy, żeby sztab szkoleniowy tworzyli trenerzy z Suwałk. Chcemy zbudować silną drużynę na poziomie IV Ligi wierząc w to, że uda się w przyszłości nawiązać do tych sukcesów, które w ostatnim dziesięcioleciu klub odnosił - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Kamil Makarewicz, wiceprezes klubu. 

Decyzja dotycząca przyszłości klubu jest pokłosiem analizy możliwości finansowych. Tylko na najbliższy sezon, by utrzymać drużynę w II lidze zabrakło kwoty około miliona złotych. Wiceprezesi przyznali, że nie udało się pozyskać sponsora tytularnego, który chciałby wesprzeć klub taką kwotą. 

- Podjęcie tej decyzji zostało poprzedzone spotkaniami z samorządem, z głównymi sponsorami. W ostatnich miesiącach prowadzone był też intensywne rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Oferowaliśmy nawet sponsora tytularnego, ale niestety te rozmowy nie przyniosły efektu, w najbliższych miesiącach też nic nie zapowiada, aby ta sytuacja się zmieniła i nie było żadnych prognoz, że coś się poprawi - dodał Makarewicz.

Pierwsze problemy finansowe klubu pojawiły się już w 2018 roku. Wówczas klub stracił sponsora tytularnego. Po spadku do II ligi Wigry straciły środki z praw transmisji telewizyjnych i środki od sponsora tytularnego I ligi.

- Mamy swoich kilkunastoletnich partnerów i oni też mają swoje problemy. Rozmawiamy z nimi. Jeśli mają do wyboru zwolnienie ludzi, żeby przekazać większe środki na sport to oczywiste jest, że tego nie zrobią. Sytuacja gospodarcza w kraju jest trudna. Problem leży w tym, że nie udało się pozyskać nowych sponsorów. Mówimy tu o znacznym zwiększeniu przekazywanych kwot, na co te firmy nie mogły sobie pozwolić - poinformował Marek Wołągiewicz, wiceprezes klubu. 

Niestety zmiana ligi to także konieczność zmniejszenia osób zatrudnionych w klubie.

- Najgorszy w tym wszystkim jest właśnie czynnik ludzki, ponieważ niektóre osoby z klubu pozostaną bez pracy. Mówimy o skali 5-10 osób - zauważył Łukasz Jutkiewicz, wiceprezes klubu. 

Drużynę Wigier będą teraz tworzyć młodzi, miejscowi chłopcy. 

- Co do zawodników, w czwartej lidze też trzeba płacić. Ciężko mówić na razie o kwotach, musimy to też ustalić z samorządem. Będziemy pewnie chcieli pozyskać też 2-3 doświadczonych zawodników, niekoniecznie stąd, którzy chcieliby wpisać się w taki projekt - dodał Jutkiewicz. 

Wiceprezesi przekazali, że ten tydzień będzie czasem podejmowania wielu kluczowych decyzji. Póki co nie są jeszcze znane nazwiska piłkarzy, którzy zagrają w drużynie Wigier. Nie jest znany również sztab szkoleniowy, który drużynę poprowadzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto