Rzecznik suwalskiego ratusza – Jarosław Filipowicz tłumaczy w Radiu Białystok, że koszty są zbyt duże. Chodzi m.in. o ochronę takiej strefy otoczonej barierkami, atrakcje dla dzieci, koncerty, telebim i wynajęcie techników oraz opłata za przekaz telewizyjny. Konkretnej sumy nie jest w stanie podać, ale przekonuje, że to zbyt duży wydatek dla miejskiej kasy.
Do władz Suwałk zgłosiły się dwie firmy, które chciały stworzyć takie strefy. Interesowały się one placem przy ulicy Świerkowej, ale na pomyśle się skończyło, bo zbyt wysokie okazały się opłaty związane z transmisją meczu.
Źródło: Radio Białystok
Zapisz się do newslettera! Dodaj też swój artykuł lub prześlij swoje zdjęcia!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?