W Suwałkach schronisko funkcjonuje, ale prezes Chilińska mówi, że trzeba myśleć przyszłościowo. Jeśli przedsiębiorca zrezygnuje z prowadzonej działalności, to zwierzęta pozostaną bez opieki. A poza tym, problem jest z tymi, które mają opiekunów, ale są przez nich zaniedbywane.
- Przetrzymywane są na łańcuchach, w nieocieplonych budach - argumnetuje rozmówczyni. - W świetle obowiązujących przepisów nikt nad nimi się nie znęca. Ale czy właśnie w takich warunkach powinny przebywać?
Nie mówiąc już o zwierzętach, które są po zabiegach, czy też pozostają w domach bez opeiki, bo ich opiekunowie, często samotni, trafiają do szpitala. Właśnie w takich sytuacjach moglibyśmy zająć się zwierzętami.
Działacze towarzystwa wypatrzyli położone w pobliżu Suwałk gospodarstwo, gdzie mogłoby powstać schronisko. Ale i zakup ziemi, i zagospodarowanie działki wymaga potężnych, szacowanych na około 5 mln złotych nakładów. Towarzystwo ma nadzieję, że większość środków uda się zgromadzić za prośrednictwem portalu Ratujemy Zwierzaki. W mieście mają być prowadzone różne akcje połączone ze zbiórką pieniędzy.
Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?[/i]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?