We wtorek rano wydobywający się z budynku przy ulicy Strażackiej dym zauważył jeden z mieszkańców Sejn. Zawiadomił strażaków, ale tym, choć sąsiadują z budynkiem w którym wybuchł pożar, nie udało się uratować mężczyzny.
- Czekamy na wyniki sekcji zwłok - informuje Ewa Bednarska, oficer prasowy KPP w Sejnach.
Biegli będą ustalać przyczynę pożaru. Wstępne oględziny wykluczają, aby ktoś podłożył ogień. Nie wykluczone, że ogień zajął się od żaru, który mógł wysypać się z pieca.
Wiadomo, że mężczyzna mieszkał samotnie, miał problemy z poruszaniem się. Od lat był pod opieką siostry, ale kobieta nie mieszkała w tym samym domu.
Tu oglądasz: Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?