Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sejnach około 70 osób ma kłopot z garażami, które stoją na parafialnej nieruchomości

Helena Wysocka
Helena Wysocka
W Sejnach proboszcz chce sprzedać grunt parafialny na którym znajduje się kilkadziesiąt garaży. Ich dzierżawcy skarżą się, że transakcja załatwiana jest pod stołem.

– Dlaczego duchowny nie chce o tym rozmawiać, nie informuje o ofertach, nie organizuje przetargu ? – zastanawiają się dzierżawcy. – Chcielibyśmy wykupić grunt pod naszymi garażami, oczywiście za rozsądną cenę.
Ks. Zbigniew Bzdak, proboszcz parafii w Sejnach zapytany o plany sprzedaży majątku stwierdził, że to nie jest sprawa gazety i rzucił słuchawką.
Chodzi o ponad hektarową, dobrze zlokalizowaną, bo przy drodze wjazdowej do miasta działkę. Znajdują się na niej murowany budynek i blaszaki. Ten pierwszy jest własnością parafii, w przeszłości stanowił zaplecze szkoły, a dziś znajdują się w nim 22 miejsca postojowe. A ponad 50 blaszaków zakupionych i ustawionych zostało przez mieszkańców Sejn. Wszyscy na konto parafii wpłacają czynsz dzierżawny w wysokości około 400 złotych rocznie (wraz z kosztami energii elektrycznej).
– Garaże zajmujemy od około 30 lat – zauważają nasi Czytelnicy (nazwiska do wiadomości redakcji). – Zdecydowana większość dzierżawców to emeryci i renciści, których miesięczne dochody nie są najwyższe. Ich nie stać nawet na przeniesienia blaszaka w inne miejsce, a co dopiero na budowę nowego garażu.
Tymczasem kilka tygodni temu w mieście pojawiła się informacja, że proboszcz chce sprzedać parafialną nieruchomość z garażami. Potencjalnym nabywcą miałby być przedsiębiorca z Suwałk, który zainteresowany jest budową zakładu przetwórstwa.
– Aby usprawnić kontakt i rozliczenia finansowe z parafią w przeszłości powołaliśmy tzw. spółkę garażową – opowiadają sejnienie. – Kieruje nią zarząd, który o sprzedaży gruntu dowiedział się z miasta, a nie od proboszcza. A gdy chcieliśmy z księdzem się spotkać, odmówił.
Z prośbą o interwencję spółka wystąpiła do biskupa Jerzego Mazura. W odpowiedzi dowiedziała się, że sprzedaż części działki jest konieczna ze względu na remonty obiektów zabytkowych prowadzonych przez parafię. Kanclerz kurii ks. Marcin Maczan poinformował też, że proboszcz został poproszony, aby zorganizował spotkanie z zainteresowanymi osobami . Kanclerz zasugerował też, że parafia powinna rozważyć kilka ofert kupna lub ogłosić przetarg na sprzedaż majątku.
Burmistrz Arkadiusz Nowalski mówi, że samorząd rozważa możliwość powołania spółki w której pozbawieni garaży dzierżawcy mogliby wykupić udziały. Ale nie ukrywa, że ich wartość nie będzie niska, bo muszą pokryć koszty budowy nowych obiektów. Z kolei sejnianie przypominają, że na miejskim gruncie zmieści się około 20 garaży, a gdzie mają podziać się pozostali? Nie mówiąc już o wysokich kosztach.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 2 października proboszcz organizuje spotkanie w sprawie sprzedaży działki. Uczestniczyć w nim będą mogli wszyscy dzierżawcy.

Zobacz koniecznie: Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli ZUS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto