Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sądzie Okręgowym w Suwałkach rozpoczął się proces 20-latki oskarżonej o dzieciobójstwo

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Dzisiaj (9.11) w Sądzie Okręgowym w Suwałkach rozpoczął się proces Aleksandry G., która zabiła swoje dziecko. Urodziła je, owinęła w ręcznik i schowała pod wanną.

Posiedzenie odbyło się przy drzwiach zamkniętych, a 20-letniej dziś kobiecie grozi do 25 lat więzienia.

Do tego bulwersującego wydarzenia doszło w lipcu 2018 roku. Wówczas do szpitala w Suwałkach zgłosiła się 18-letnia Aleksandra G. z krwotokiem. Lekarze nie mieli wątpliwości, że kobieta była tuż po porodzie i zawiadomili policję. Ta kilka godzin później w mieszkaniu wynajmowanym przez Aleksandrę G., w łazience, w schowku pod wanną znaleźli ciało noworodka. Choć kobieta utrzymywała, że od tygodni nie czuła ruchów dziecka, urodziło się ono martwe i zamierzała sprawić mu pochówek, powołani przez prokuraturę biegli nie mieli wątpliwości. Chłopczyk był żywy, a przyczyną śmierci było uduszenie.

Eksperci stwierdzili też, że Aleksandra G. działała pod wpływem szoku poporodowego, nie była świadoma swoich decyzji i prokuratura oskarżyła ją o dzieciobójstwo. Proces rozpoczął się rok temu i gdy postępowanie zmierzało ku końcowi został przerwany z powodu rozbieżnych opinii biegłych. Okazało się bowiem, że w ocenie biegłych z zakresu położnictwa Aleksandra G. nie działała pod wpływem silnych emocji. A gdy sąd zwrócił się do psychiatrów o stanowisko w tej sprawie, otrzymał odmienne od wcześniejszego. Eksperci również przyznali, że kobieta mogła być świadoma swoich czynów. W takiej sytuacji postępowanie zostało przerwane, ponieważ nie wykluczone, że Aleksandra G. odpowie za zabójstwo, a nie dzieciobójstwo. Różnica jest ogromna, ponieważ za ten ostatni czyn groziło kobiecie do 5 lat więzienia, a za zabójstwo - nawet ćwierć wieku więzienia.

Ponadto, ale to już względy formalne, w przypadku zabójstwa sprawę musi rozpatrywać sąd w pełnym składzie, czyli sędziowie i ławnicy. Dzisiaj takie postępowanie się rozpoczęło przy zamkniętych drzwiach. Czy przesłuchiwana przez skład orzekający Aleksandra G. przyznała się do winy i jak tłumaczyła swoje zachowanie, nie wiadomo.
Proces będzie kontynuowany 7 i 21 grudnia i podczas tych posiedzeń suwalski sąd będzie przesłuchiwał świadków oraz biegłych. Nie wykluczone, że jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony wyrok. Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Suwałkach zapowiada bowiem, że z przesłuchania wielu świadków zrezygnuje.
Dodajmy, że Aleksandra G. odpowiada z wolnej stopy. 20-letnia kobieta jest w związku z mieszkańcem Suwałk i spodziewa się dziecka.

Koronawirus – nowe objawy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto