Ludzi niepokoi też zapis w planie zagospodarowania przestrzennego, że obok planowanej „psiarni” mogą powstać grzebowisko i spalarnia dla zwierząt. Zapowiedzieli, że będą zabiegać o zmianę tego dokumentu.
W podsejneńskiej Konstantynówce schronisko chce budować właściciel pensjonatu dla zwierząt Cyganowo w Sejnach. W minionym roku kupił on we wsi blisko hektarową działkę oraz wystąpił do gminy o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego i taka uchwała została już podjęta. Problem w tym, że ani sołtys, ani mieszkańcy wsi nie mieli o tym zielonego pojęcia. Dopiero parę miesięcy temu zauważyli, że na zaniedbanej do tej pory działce prowadzone są jakieś prace budowlane. W urzędach ustalili, że ma tam powstać schronisko dla bezpańskich psów. Lada dzień inwestor otrzyma pozwolenie na budowę.
– Analizujemy wniosek ale jeśli jest on zgody z planem zagospodarowania, nie będziemy mieli podstaw, by odmówić wydania pozwolenia – tłumaczy Tomasz Andrejczyk, kierownik wydziału architektury Starostwa Powiatowego w Sejnach.
Dzisiaj (2.08) mieszkańcy spotkali się z wójtem, grupą radnych oraz inwestorem by dowiedzieć się – jak mówili – prawdy.
– Jak wy nas traktujecie?! – pytali urzędników. – Mieliśmy już wysypisko śmieci, mamy pełno żwirowni, a teraz po cichu, bez konsultacji, fundujecie nam psiarnię?!
Na początek powstać ma 90 kojców, w których będzie przetrzymywanych około 270 zwierząt. Około, ponieważ właściciel pensjonatu ma podpisane umowy na na odbiór psów z ponad 25 gmin. Tak więc liczba czworonogów zależy od tego ile zostanie odłowionych, a także czy i ile umów jeszcze podpisze.
– Dziś kilkaset psów, a za rok czy dwa będzie parę tysięcy – oburzał się Czesław Kochański, którego gospodarstwo będzie sąsiadować ze schroniskiem. – Inwestor ma przecież prawo wystąpić o rozbudowę obiektu.
Zebrani przypomnieli, że niektórzy mieszkańcy żyją z letników. Gdy inwestycja zostanie zrealizowana, nikt nie zechce przyjechać i wypoczywać obok uciążliwego schroniska.
– Teraz, choć psy znajdują się kilka kilometrów od wsi niemal codziennie słyszymy ich ujadanie w czasie karmienia – dodawali ludzie. – A co będzie później kiedy schronisko powstanie w Konstantynówce? Tutaj nie da się spokojnie żyć.
Mieszkańcy obawiają się też skażenia środowiska. Teren schroniska ma być wyłożony ażurowymi płytami, a w takiej sytuacji część odchodów będzie trafiało do gruntu.
Wójt Dariusz Łostowski przeprosił zebranych za brak rzetelnej informacji.
– Pogodzenie interesów będzie trudne – nie ukrywał. – Uciążliwość z racji funkcjonowania schroniska na pewno występuje.
Ostatecznie zebrani zdecydowali, że jutro właściciel gruntu, na którym rada gminy dopuściła budowę spalarni i cmentarza dla psów wystąpi o kolejną zmianę planu zagospodarowania. Chodzi o to, by teren ponownie został przekształcony na rolny. Mieszkańcy chcą też unieważnić dokument dopuszczający budowę schroniska. W tej kwestii będą składać wnioski do wojewody i sądów administracyjnych.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?