Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W centrum Sejn, na Wzgórzu św. Jerzego archeolodzy wykopali czaszkę. Prokuratorzy ustalą, kiedy i kto został zakopany [Zdjecia]

Helena Wysocka
Helena Wysocka
W centrum Sejn, na Wzgórzu św. Jerzego archeolodzy znaleźli czaszkę młodego mężczyzny. – Jest to na pewno XX-wieczny pochówek, ponieważ w czaszce znajduje się szczęka z akrylu – informuje Jacek Wysocki z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, który nadzorował prace archeologiczne.

Sprawę będzie wyjaśniał prokurator IPN.
- W naszej ocenie są to kości osoby zaginionej, lub oficera niemieckiego. W miejscu pochówku nie znaleźliśmy śladów trumny - dodaje rozmówca.

Czaszka ze szczęką została zabezpieczona, a pozostałe kości pochowanego na wzgórzu mężczyzny wciąż tam się znajdują. Archeolodzy oznaczyli tylko miejsce pochówku. Natomiast wykopaniem pozostałości zajmą się niebawem organy ścigania.

Archeolodzy po raz pierwszy przyjechali do Sejn w minionym roku, po to, aby przeprowadzić badania geofizyczne i odnaleźć ślady drewnianego, pierwszego w mieście kościoła, który do 1842 roku stał właśnie na Wzgórzu św. Jerzego. W trakcie prac wykryli - jak to określają - anomalię w gruncie sugerującą istnienie budowli. Teraz wrócili do miasteczka, aby sprawdzić co kryje się w ziemi.

- Przekonaliśmy się, że na wzgórzu był cmentarz - opowiada Wysocki. - Stwierdziliśmy kilka pochówków osób dorosłych i dzieci.
Dokonywano ich w okresie od XVII do połowy XIX wieku. Przy szczątkach znaleziono m.in. gwoździe trumienne i... fajkę.

- Niespodzianka - nie kryje Jacek Wysocki. - Spodziewaliśmy się raczej atrybutów chrześcijańskich.

Natomiast pod warstwą cmentarzyska archeolodzy ujawnili fragmenty konstrukcji drewnianej, przypuszczalnie podłogi. Ale najbardziej zaskoczyła ich czaszka, w której znajowała się sztuczna szczęka z akrylu. A takie na Zachodzie wytwarzano w latach 30. Natomiast w naszym kraju pojawiły się one dopiero w,latach 60. i były bardzo drogie. Nie były więc powszechnie używane.

- Z pewnością są to pozostałości po historii współczesnej - mówi Jacek Wysocki. - Pozostaje tylko pytanie, czy są to szczątki osoby zaginionej, czy oficera niemieckiego, bo i to jest prawdopodobne.

Odpowiedzi na to pytanie będą szukali prokuratorzy IPN. Na ich zlecenie zostaną odkopane kości jeszcze leżące w ziemi. Archeolodzy nie wydobyli bowiem całego szkieltu tylko oznaczyli gdzie on się znajduje.

Dzisiaj (13 sierpnia) prace archeologiczne na Wzgórzu św. Jerzego zostały zakończone. Kiedy archeolodzy znowu pojawią się w miasteczku nad Marychą, trudno powiedzieć. Ich przyjazd jest ściśle związany z tym, czy uda się pozyskać na dalsze prace fundusze. Burmistrza Arkadiusz Nowalski deklaruje, że będzie poszukiwał źródeł finansowania dalszych prac archeologicznych. Dodajmy, że Wzgórze św. Jerzego to teren należący do sejneńskiej parafii. Dziś porośnięty jest drzewami i krzewami. Odkrycia archeologów mogłyby sprawić, że miejsce byłoby jedną z nielicznych atrakcji turystycznych w mieście.

Zobacz koniecznie: Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli ZUS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto