Trwają ostatnie prace na trasie Suwałki-Budzisko

Anna Gryza-Aneszko
Anna Gryza-Aneszko
Ostatnie prace porządkowe trwają na trasie Suwałki-Budzisko. GDDKiA podsumowała wydatki na proekologiczne rozwiązania zastosowane podczas budowy. Na zdj. głównym przejście dla zwierząt dużych i średnich
Ostatnie prace porządkowe trwają na trasie Suwałki-Budzisko. GDDKiA podsumowała wydatki na proekologiczne rozwiązania zastosowane podczas budowy. Na zdj. głównym przejście dla zwierząt dużych i średnich M. Raś/A.Gryza
Kierowcy od grudnia ubiegłego roku korzystają z 24-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S61 Suwałki - Budzisko. Mimo puszczenia ruchu, prace na tym odcinku wciąż trwają.

- Kończymy jeszcze malowanie oznakowania poziomego. Jest to malowanie grubowarstwowe, które charakteryzuje się tym, że jest lepiej widoczne w nocy, wytwarza hałas w momencie najechania i jest dużo bardziej wytrzymałe. Prace zakończymy do połowy czerwca - mówił Rafał Malinowski, rzecznik prasowy GDDKiA oddział w Białymstoku na wizycie studyjnej zorganizowanej dla dziennikarzy.

Oprócz malowania trwają także prace porządkowe.

GDDKiA podsumowała proekologiczne działania zastosowane w czasie budowy odcinka Suwałki - Budzisko. Na 24-kilometrach drogi powstały liczne obiekty ochrony środowiska. Należą do nich ekrany akustyczne, ekrany przeciwolśnieniowe, zbiorniki ekologiczne dla rozrodu i żywotności płazów, tunele naprowadzające nietoperze oraz przejścia dla zwierząt.

- Wszystkich przejść dla zwierząt jest 28 -13 dla zwierząt dużych i średnich oraz 15 dla zwierząt małych, czyli tak zwanych przepustów ekologicznych. To teren cenny przyrodniczo, różnorodnie ukształtowany. Przy tej budowie chodziło o to, by nic nie zniszczyć, a zostawić coś po sobie - tłumaczył Malinowski.

Cała trasa z Suwałk do Budziska jest ogrodzona.

- Jest ogrodzona zgodnie ze standardami o różnej gradacji tej siatki. Przy samym dole jest siatka 5x5 milimetrów, która uniemożliwia wchodzenie płazom na jezdnię. Poza tym jest tu około 50 zbiorników retencyjno-infiltracyjnych, w których stosowane są urządzenia podczyszczające wody opadowe, po to, aby w jak najszerszym stopniu chronić środowisko - mówił Leonard Szepioła, inżynier kontraktu. I dodał, że nasadzenia przy drodze zostały tak skomponowane, by wytworzyć tunele naprowadzające nietoperze.

W sumie wydatki na ekologię, wyniosły 78 mln zł, przy kontrakcie wartym 1,2 mld zł.

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie