Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Psychiatryczny w Suwałkach. Władze województwa odkupiły zaniedbaną nieruchomość [Zdjęcia]

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Dwuhektarowa, porośnięta krzakami działka i zrujnowany budynek przy ulicy Szpitalnej znowu jest własnością szpitala psychiatrycznego. Władze województwa odkupiły nieruchomość od stowarzyszenia, którego szefem jest moderator miasta ks. Jarema Sykulski.

– Dzięki tej transakcji możliwa będzie rozbudowa szpitala – zapowiada odpowiedzialny za służbę zdrowia członek zarządu województwa Marek Malinowski.
Wcześniej teren należy uporządkować, a zrujnowany budynek – wyburzyć.
Suwalski szpital psychiatryczny pęka w szwach. Władze województwa już w latach 90. dostrzegały potrzebę rozbudowy obiektu. Zleciły nawet wykonanie nowego skrzydła budynku, ale gdy było ono w stanie surowym prace ze względu na brak pieniędzy zawiesiły.
W 2001 roku nieruchomość - dwuhektarowa działka i budynek zostały sprzedane poza przetargiem, z dużą bonifikatą, za około 70 tysięcy złotych Wyższej Szkole Suwalsko-Mazurskiej, której kanclerzem był ks. Jarema Sykulski, dziś moderator miasta. Zamierzał on wykończyć budynek i przenieść tam prywatną uczelnię. Planów nie udało się mu zrealizować, pokrzyżowało je uruchomienie w mieście wyższej szkoły bezpłatnej. Do uiszczania czesnego nie było więc chętnych i prywatna placówka została wygaszona.
Umowę ze stowarzyszeniem księdza próbował rozwiązać kolejny, lewicowy marszałek Janusz Krzyżewski. Jak tłumaczył, nieruchomość była dla wielu kulą u nogi. Dla szpitala, ponieważ nowe „skrzydło” miało wspólną instalację, która rozmrażała się i trzeba było ją remontować, a także dla mieszkańców pobliskiego osiedla, którzy narzekali i na estetykę (działka porosła krzakami), i zbierających się w budynku bezdomnych. Sypały się skargi na brak porządku do Straży Miejskiej oraz prezydenta ale aktu notarialnego nie udało się unieważnić.
W 2015 roku duchowny próbował zmienić zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego tej części miasta, w której miał nieruchomość. Chodziło mu o to, by na działce przeznaczonej na cele oświatowej dopuścić zabudowę mieszkalną. Wówczas jej wartość bez wątpienia znacznie wzrosłaby, a i chętnych na zakup parceli byłoby znacznie więcej.Tym bardziej, że obok znajduje się duże osiedle mieszkaniowe. Jednak suwalski samorząd nie wyraził na to zgody.
Warto też dodać, że władze województwa kilkakrotnie podejmowały próbę odkupienia nieruchomości. Jednak do transakcji nie dochodziło z uwagi na fakt, że ksiądz żądał 1,8 mln złotych czyli zaporowej wówczas ceny. Sprawę udało się załatwić dopiero teraz.
– Powołaliśmy niezależnego rzeczoznawcę, który wycenił nieruchomość na 4,5 mln złotych – informuje Wiesława Burnos, członek zarządu województwa podlaskiego.
Dodaje, że w wyniku negocjacji z duchownym udało się obniżyć cenę zakupu o ponad 50 procent, do 2 mln złotych i taka kwota wpłynęła na konto stowarzyszenia.
– Myślimy nad rozbudową suwalskiego szpitala, ponieważ taka jest potrzeba – mówi Marek Malinowski.
Ale zastrzega, że wcześniej należy uporządkować nieruchomość, czyli wyburzyć budynek, ponieważ niezabezpieczony przez 20 lat nie nadaje się do użytkowania. A na to też potrzebne są pieniądze. Póki co, ogrodzenie zostało zabezpieczone, a na ścianie budynku pojawiły się tabliczki informujące o zakazie wchodzenia do środka.
– Dziś trudno ocenić kiedy rozpoczniemy inwestycję – dodaje wicemarszałek. – Oczywiście, będziemy starali się, by nastąpiło to jak najszybciej.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto