Czerwone stroje, moc serduszek i innych miłosnych gadżetów - tak wyglądała ostatnia kąpiel Suwalskich Morsów w jeziorze Czarne w Krzywym. Miłość unosiła się w powietrzu i nad wodą. A w wodzie były nawet całusy.
- Dzisiaj nasze stałe miejsce do morsowania z najczystszą wodą, jezioro Czarne w Krzywym, rozgrzało się do " czerwoności " od naszej energii i wszystkich gadżetów walentynkowych. Morsowanie-Moja Miłość " - napisały Suwalskie Morsy.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?