Suwałki. PKS Nova zawiesza kurs do Warszawy. Do stolicy autobusem pojedziemy nawet 20 godzin

PKS Nova zawiesiła bezpośrednie połączenie autobusowe na trasie Suwałki - Warszawa. Wpływ na taką decyzję miały m.in. rosnące ceny paliw.

- Połączenie było bardzo nieopłacalne, przynosiło straty. Z tego połączenia korzystało niewiele osób - argumentuje decyzje spółki Włodzimierz Taranta, dyrektor do spraw przewozów. Dodaje, że miesięcznie na tej trasie sprzedawano około 300 biletów.

Z taką decyzją nie zgadzają się mieszkańcy Suwałk, którzy korzystali z tego połączenia.
- Od czasu do czasu jeździłam do stolicy, nie mam prawa jazdy to korzystam z autobusów. Dziwi mnie ta decyzja, za każdym razem ze mną jechało kilkanaście osób - mówi pani Zofia Baluta, mieszkanka Suwałk. - Jesteśmy wykluczani komunikacyjnie, z naszych Suwałk i tak wszędzie daleko, jeszcze nam zabierają autobusy, zostanie tylko siedzenie w domu i tyle - denerwuje się pan Kazimierz.

Z argumentami spółki PKS Nova nie zgadzają się także władze miasta.

- Rozmawiałem z prezesem PKS Nova i spotkałem się z według mnie żadnym argumentem, że zdrożał olej napędowy to trzeba zawiesić połączenie z Suwałk do Warszawy. Ja takiego argumentu nie przyjmuję i prosiłem, aby jeszcze raz się nad tym zastanowić. Rozmawiałem też z władzami województwa podlaskiego na ten temat i wystąpiłem z pismem, aby to przeanalizować i przemyśleć. Nie powinno się tak zaskakiwać naszych mieszkańców - mówi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.

PKS Nova oferuje połączenie z Suwałk do stolicy z przesiadkami. Problem w tym, że ten kurs trwa kilkanaście godzin! Wyjeżdżając z Suwałk o godzinie 10.30 dotrzemy do Warszawy następnego dnia o godzinie 6.07. W sumie podróż wyniesie prawie 20 godzin!
- Musimy szukać rozwiązania. Zaproponowane przez spółkę połączenia z przesiadkami nie są wystarczające. Wierzę, że występujący w imieniu suwalskiego samorządu prezydent podejmie rozmowy z sejmikiem województwa, by szukać dobrego w tej sytuacji rozwiązania. My jako rada codziennie rozmawiamy z władzami miasta i zastanawiamy się nad dogodnym dla wszystkich rozwiązaniem. Decyzja spółki nas zbulwersowała
- nie ukrywa Zdzisław Przełomiec, przewodniczący Rady Miasta.

Na antenie Studia Suwałki Polskiego Radia Białystok prezes PKS Nova, Marcin Doliasz stwierdził, że nie rozumie skąd oburzenie władz i mieszkańców na taką decyzje. Jak podkreślał, miasto nie straciło połączeń z Warszawą, bo cały czas jest 11 różnych połączeń ze stolicą. Są to jednak prywatni przewoźnicy autobusowi.

- Z tymi prywatnymi autobusami bywa różnie. Jak nie zbierze się wystarczająca liczba osób, autobus może nie wyjechać. Dwa razy miałam taką sytuacje i wtedy musiałam jechać samochodem. Niestety, jest to o wiele droższe. PKS to jednak była pewność, że się wyjedzie - stwierdza Paulina, studentka psychologii, która kilka razy w miesiącu kursuje między miastem rodzinnym a stolicą.
Prezes, na antenie radia dosadnie powiedział, że musi przygotować się na trudne czasy i nie stać go na lokalne wojny z prywatnymi przewoźnikami.
- Oddźwięk społeczny jest bardzo krytyczny i przekazałem to w swoim piśmie do prezesa. Czekamy teraz na odpowiedź - dodaje prezydent Suwałk.
Niepewna jest także przyszłość weekendowej trasy z Suwałk do Gdańska. PKS Nova przymierza się do zawieszenia i tego połączenia.