Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Patykami, kamieniami i w piasku - tak bawią się dzieci na ekologicznym placu zabaw

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
Na terenie zielonym u zbiegu ulic Pulaskiego i Szczęsnowicza powstał ekologiczny plac zabaw. Są ogromne kamienie, pieńki, góra piasku i .... pole do wyobraźni. Jak przekonują rodzice, do zabawy wcale nie potrzebne są huśtawki, karuzele czy inne przyrządy, które można znaleźć na tradycyjnych placach zabaw. Ekologiczna Oaza Gaj to jeden ze zwycięskich projektów w ubiegłorocznym Budżecie Obywatelskim.

To pierwszy tego typu plac zabaw w Suwałkach. Nie ma na nim drabinek, zjeżdżalni czy huśtawek. Jest za to łąka kwietna, tor przeszkód złożony z pieńków i ogromnych kamieni. Jest również duża góra piachu. 

- To jest największa kreatywna zabawa dla dzieci, co dzieci stworzą, bawią się w to, co im przyjdzie do głowy. Jedne sie wspinają, inne budują, można się turlać z górki. Najlepszą zabawką dla dzieci są patyki. To kreatywna zabawka, która ćwiczy dziecięcą wyobraźnię- mówi Agnieszka Kalinko z Bazy Leśnej Komitywa.

"Nie - plac zabaw" był jednym z projektów ubiegłorocznego Budżetu Obywatelskiego. Uzyskał duże poparcie suwalczan, zdobywając 948 głosów. Na ten cel przeznaczono 20 tysięcy złotych. Projekt zakładał stworzenie miejsca, gdzie dzieci będą aktywnie spędzić czas, obcować z naturą i edukować się w oparciu o doświadczenie, obserwowanie i odkrywanie świata wokół siebie. 

- O wszystkie elementy na ekologicznym placu zabaw zadbał Zarząd Dróg i Zieleni. Projektantka zaproponowała nam rozwiązania w oparciu o nasze pomysły. To miejsce jest teraz bazą do działań edukacyjnych prowadzonych przez suwalską Bibliotekę Publiczną. Chcemy pokazać, że nie trzeba wycinać drzew, by mogło powstać miejsce dla najmłodszych. Nasza Oaza Gaj wpisuje się w otoczenie i takiego miejsca oczekiwało gro mieszkańców, zwłaszcza rodziców małych dzieci - tłumaczy Wojciech Pająk, miejski radny i inicjator projektu "Gaj w centrum".

Rodzice podkreślają, że w Gaju na ulicy Szczęsnowicza dzieci bawią się tym, co tam zastaną. Dzięki temu poznają przyrodę, rozwijają swoją kreatywność i mogą... się pobrudzić.

- Dajmy dzieciom być dziećmi, niech się brudzą, biegają, skaczą, a jak wezmą coś do buzi też tragedii nie będzie. Siniak na nodze to również nie dramat - apelują rodzice.

Na placu bawią się najczęściej dzieci z bloków przy ulicy Szczęsnowicza. Ale mali suwalczanie z całego miasta mogą przyjść z rodzicami i zobaczyć, co kryje w sobie Ekologiczna Oaza. 

- Powrót do kamienia i pieńka to jest tak naprawdę naturalny i wbrew pozorom tani sposób na zapewnienie dziecku takiej stymulacji rozwojowej, zwłaszcza w tych pierwszych latach życia - dodaje radny Pająk.

Nie wszystkich mieszkańców przekonuje taka forma placu zabaw. Niektórzy rodzice obawiają się o bezpieczeństwo swoich dzieci, które mogą skaleczyć się, na przykład skacząc po głazach.

- Rozumiem piasek, patyki, ale jednak wolę z synem iść na plac zabaw taki przy bloku. Tam wiem, że wszystkie te urządzenia mają jakieś atesty. Mój syn lubi karuzele, zjeżdżalnie, huśtawki, a te kamienie nie przemawiają do nas - tłumaczy pan Jarosław, tata 4-letniego Błażeja. 

Względem całej przestrzeni przy ulicy Pułaskiego i Szczęsnowicza miasto ma plan. W przyszłości ma tam powstać Medioteka, czyli nowoczesna biblioteka. Obiekt ma wpisywać się w istniejące tam otoczenie zieleni, w tym Ekologiczną Oazę Gaj. Obecnie trwa konkurs architektoniczny, ma wyłonić projektanta budynku.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto