Dzisiaj (15 listopada) zakończył się proces Adriana Z., który jest oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 90-letniej staruszki mieszkającej w Domu Weterana. Jak wynika z ustalonego w toku śledztwa mężczyzna znał swoją ofiarę, nie raz pożyczał od niej pieniądze. W święta Bożego Narodzenia, dwa lata temu, przyszedł, by – jak mówił w śledztwie – złożyć jej życzenia. Kilka godzin później syn 90-latki znalazł ją martwą. Leżała w kałuży krwi, miała związane ręce, nogi, zakneblowane usta. Sekcja zwłok wykazała też, że kobieta miała uszkodzone narządy rodne twardym narzędziem. Mógł to być np. kołek. Stąd wzięło się oskarżenie, że działał ze szczególnym okrucieństwem.
Brutalne zabójstwo w Domu Weterana. Skrępowana staruszka została skatowana na śmierć
Jak długo zabójca znęcał się nad swoją ofiarą, nie wiadomo. Mieszkańcy Domu Weterana nie słyszeli zza ścian żadnych odgłosów, ani krzyków. Nie wiadomo też, dlaczego bandyta zaatakował 90-latkę. W śledztwie Adrian Z. twierdził, że jest niewinny. Proces toczył się przy zamkniętych drzwiach. W czwartek obrońca oskarżonego wnosił o jego uniewinnienie. Nieprawomocny wyrok zapadnie za dwa tygodnie.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?