Orzeczenie nie jest prawomocne. Oskarżeni mogą je zaskarżyć do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.
Do tego bulwersującego zdarzenia doszło wiosną minionego roku w Gołdapi. Grupę pracujących tam i mie-szkających Białorusinów zaczepili na ulicy trzej młodzi mężczyźni. Krzyczeli do nich „wypier... do Moskwy”, a także kopali i butelkami po piwie tłukli w głowy. Użyli również gazu łzawiącego. – Zaatakowali publicznie i bez powodu, na tle narodowościowym – podkreślał Rafał Haraburda, szef Prokuratury Rejonowej w Sejnach, która prowadziła śledztwo.
Oskarżeni tłumaczyli, że się zdenerwowali, gdy usłyszeli język rosyjski. Wczoraj sąd nie znalazł dla nich okoliczności łagodzących i dwóch siedzących na ławie oskarżonych mężczyzna skazał na karę po dziesięć miesięcy więzienia. Natomiast trzeci spędzi za kratami rok, bo miał dodatkowy zarzut. Śledczy oskarżyli go o kierowanie gróźb karalnych, też wobec cudzoziemców. Kilka dni przed tym, jak brał udział w pobiciu, na widok Białorusinów pokazał gest, który oznacza poderżnięcie gardeł.
Dodajmy, że dwaj gołdapianie działali w warunkach recydywy. Byli już wcześniej karani za pobicia. (hel)
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?