Poseł wystąpił więc z inicjatywą stworzenia w każdym pociągu takiego miejsca, w którym nie będzie można rozmawiać z pasażerami ani przez telefon komórkowy, a także słuchać muzyki. - Mój pomysł wziął się z porównania komfortu podróży po krajach starej Unii: w Danii, Belgii czy Niemczech - mówi w rozmowie z "Polską" poseł Jan Rzymełka, dodając, że u nas nie dość, że wagony są zbyt głośne, to pasażerowie również nie dbają o słuch. - Ludzie w przedziałach gadają, co chcą, nie zważając na współpasażerów. Dlaczego mam słuchać, jak mój sąsiad przez telefon komórkowy instruuje swoją księgową? - pyta retorycznie poseł. Stąd też swoim pomysłem zainteresował innych posłów w Sejmie. Parlamentarzyści, zwłaszcza ci, którzy na Wiejską do Warszawy, gdzie mieści się Sejm, podróżują z różnych stron Polski podobnie jak poseł Rzymełka pociągami, podchwycili pomysł. Niedługo mają się rozpocząć prace nad tym projektem.
- Jeszcze nie wiem, czy realizacja odbędzie się za pomocą ustawy, czy zrobimy to inaczej - mówi poseł. Ale przy okazji uspokaja, że nikt nikomu nie będzie w pociągach zabierał telefonów. - Osoby, które będą chciały rozmawiać czy telefonować, będą mogły wykupować miejscówkę do tych przedziałów, gdzie będzie to dozwolone -_mówi. Inicjatywa posła dotyczy bowiem tylko pociągów Euro i InterCity i wyłącznie wagonów pierwszej klasy. Jak się dowiedzieliśmy, za pomysłem posła opowiadają się również i sami przewoźnicy.
Według nich dzięki takiemu stosunkowo prostemu zabiegowi podwyższony zostanie standard pociągu, a podróż będzie jednocześnie relaksem. I tak jak nikogo nie dziwi dziś tabliczka z przekreślonym papierosem w każdym wagonie, tak i za jakiś czas nie powinna dziwić tabliczka z przekreślonym telefonem komórkowym.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?