SLD za Sikorskim, PiS woli marszałka

Jej sztabowcy marzą, by Jerzy Szmajdziński rywalizował z Sikorskim. Dlaczego?

Bo jak tłumaczy osoba z otoczenia Grzegorza Napieralskiego, ze zleconego przez Sojusz sondażu wynika, że Komorowski dobrze wypada wśród wyborców lewicowych. - Jest dla nich wyborem do zaakceptowania, w odróżnieniu od Sikorskiego - mówi nasz rozmówca. SLD od dwóch tygodni krytykuje więc marszałka Sejmu: za złą organizację pracy parlamentu, konserwatywne poglądy w sprawach takich jak sprzeciw wobec in vitro czy zniesienie ograniczeń chroniących życie nienarodzone.

- Musimy te jego cechy uwypuklić - mówi jeden ze sztabowców lewicy. Zapowiada, że w najbliższym czasie wytoczone zostaną nowe armaty: przypomnienie, że marszałek głosował za powołaniem IPN, ustawą o CBA i zmniejszeniem esbeckich emerytur. Co więcej, w rozmowie z "Polską" kandydat SLD na prezydenta Jerzy Szmajdziński zaczyna publicznie... współczuć szefowi MSZ.

- Celem Platformy jest upokorzenie Radosława Sikorskiego - stwierdza. Czy to słuszna strategia? Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, mówi, że tak, bo "szef MSZ jako mieszkaniec "strefy zdekomunizowanej" nie będzie miał dostępu do elektoratu SLD, który tęskni za PRL-em".

Politycy PiS skłaniają się tymczasem ku Komorowskiemu. - Sikorski bardziej rozbija Platformę po wyborach, a Komorowski ma mniejsze szanse w starciu z Lechem Kaczyńskim. To jest dylemat Donalda Tuska, dlatego to tyle trwa - mówi nam wiceprezes PiS Adam Lipiński. Inny wpływowy polityk PiS dodaje: - Modlimy się, by wybrali Komorowskiego.

Dlaczego? Bo jest w podobnym wieku co Lech Kaczyński, co uniemożliwia zbudowanie podziału na młodego kandydata PO i starszego z PiS. Marszałek odwołuje się także do wartości konserwatywnych, a prezydent może w tej sferze wygrać. - No i nie irytuje prezydenta sposobem bycia, co ułatwia rywalizację w debatach - dodaje nasz rozmówca. To dlatego PiS od dłuższego czasu zostawia Komorowskiego w spokoju, skupiając się na atakach na Sikorskiego. - Był pierwszym, który dźwigał oręż PiS, jego radykalizm często wprawiał nas w zakłopotanie - mówiła w Polskim Radiu posłanka PiS Elżbieta Jakubiak, komentując ujawniony przez "Polskę" fragment listu szefa MSZ do członków PO, w którym przestrzega przed "powrotem tragifarsy rządów PiS". - To faryzeizm - atakowała Jakubiak.