Skażenie Czarnej Hańczy. Na rzece pojawiła się plama oleju
Robert Orzechowski
Na miejsce skażenia wyruszyli strażacy, którzy w okolicy mostu na Utracie postawili specjalne zapory i zaczęli dezaktywację niebezpiecznej substancji. Wezwano też fachowców, którzy mają ocenić stan zagrożenia i pomóc w odnalezieniu źródła oleistej cieczy.
Rok temu również doszło do skażenia rzeki. Okazało się wówczas, że oleista ciecz pochodzi prawdopodobnie z uszkodzonego samochodu. Z baku pojazdu paliwo przedostało się do kanałów burzowych. Stamtąd wyciekło do rzeki w okolicach hali Ośrodka Sportu i Rekreacji.