Barbara K. od pięciu lat jest sekretarzem Urzędu Gminy w Gibach. Wcześniej była nauczycielką w liceum i prokuratorskie zarzuty dotyczą tego ostatniego okresu. Kobieta popadła wówczas w finansowe problemy, zaciągnęła kredyty, których nie spłacała, a gdy banki odmówiły jej kolejnego wsparcia prosiła o nie znajome, w tym Bożenę J. i Celinę G. Ta pierwsza twierdzi, że pożyczyła nauczycielce 28 tysięcy złotych choć sama potrzebowała pieniędzy. Ale bała się odmówić, aby nie zaszkodzić swojej córce, którą Barbara K. uczyła. Dzisiaj dług próbuje odzyskać komornik.
Na zwrot pieniędzy czeka też Celina G., która na prośbę oskarżonej zaciągała bankowe pożyczki i przekazała jej ponad 57 tys. zł. Gdy trzeba było je spłacić i to z odsetkami, żyła na skraju nędzy. Wielokrotnie błagania o zwrot pieniędzy nie przynosiły efektu. Barbara K. nie odpowiadała na korespondencję, albo przekazywała śmieszne kwoty.
Poszkodowane kobiety zawiadomiły organy ścigania i w lipcu 2019 roku Prokuratura Rejonowa w Sokółce oskarżyła Barbarę K. o oszustwo i potwierdzenie nieprawdy w dokumentach na podstawie których otrzymywała pożyczki. Oskarżona nie przyznawała się do winy.
Sąd, poza karą w zwieszeniu nakazał też K. zapłacić 5 tys. zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych.
Barbara K. wciąż pełni jedną z najważniejszy funkcji w urzędzie gminy, czyli sekretarza. Jeśli wyrok skazujący uprawomocni się, straci swoją posadę.
Koronawirus – nowe objawy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?