Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sejny. Brakuje chętnych do adopcji psów. Na nowy dom czeka 200 czworonogów

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
fot. Schronisko Cyganowo w Sejnach
Coraz więcej wolontariuszy przyjeżdża na sobotnie spacery z psami do schroniska Cyganowo w Sejnach. Jednak potrzeby są dużo większe. W schronisku obecnie przebywa około 200 psów. Każdy psiak - choć na chwilę - chce wyjść z kojca. Dużo gorsza sytuacja jest z adopcjami.

W ostatnią sobotę dzięki 86 wolontariuszom niemal wszystkie psy ze schroniska w Cyganowie wyszły na spacer. Z czworonogami spacerowały całe rodziny. Wolontariusze przyjechali nie tylko z okolicznych miejscowości, ale nawet z Białegostoku. Tak duża frekwencja cieszy - zwłaszcza, że jeszcze miesiąc temu było tylko kilkoro chętnych.

- Pies, który trafia do schroniska musi jak najszybciej mieć możliwość wychodzenia z kojca na zewnątrz. W innym przypadku pies zamyka się w sobie, dziczeje i przestaje być psem adopcyjnym - mówi prezes suwalskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Krystyna Chilińska. Podczas spacerów wolontariusze sprawdzają, czy pies potrafi chodzić na smyczy, czy lubi biegać czy raczej powoli spacerować. - To wszystko jest ważne, bo wtedy wiemy jakiego domu mu trzeba szukać, czy domu aktywnego, gdzie domownicy będą z psem dużo spacerować czy jest to piesek, który woli leżeć na kanapie - dodaje Chilińska.

Na spacery schronisko zaprasza co dwa tygodnie. Wolontariusze mogą zgłosić się 19 marca. Spacery odbywają się od godz. 9.00 do 13.00.

fot. Schronisko Cyganowo w Sejnach

Gorzej jest z adopcjami. Chętnych, którzy dadzą nowy dom psom praktycznie nie ma. Zgłaszają się pojedyncze osoby. Adopcje psów z Sejn są w większości zagraniczne. Po czworonożnych przyjaciół przyjeżdżają osoby ze Szwecji, Holandii, Wielkiej Brytanii, Belgii czy z Niemiec. Psy trafiają także do innych miast Polski, głównie do Poznania, Wrocławia i Gdańska. Lokalnych adopcji jest bardzo mało.

Problem z adopcjami będzie jeszcze większy. Do Polski przywożone są psy z Ukrainy. Znalezienie im domu jest priorytetem. Dlatego wszystkie fundacje wspierające sejneńskie Cyganowo zajmują się obecnie psami, które udało się uratować.

- Sytuacja na Ukrainie niewątpliwie wpłynie na adopcje naszych psów. Na pewno będzie ciężko i psów w schroniskach, nie tylko u nas, ale w całej Polsce, będzie dużo więcej - martwi się Chilińska.

W trzech schroniskach w naszym regionie - w Suwałkach, Sejnach i Augustowie - jest w sumie około 800 psów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto