Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądna niedziela na Wigrach. Wodniacy pomagali turystom aż 12 razy

dd
Całe szczęście wszyscy otrzymali pomoc i bezpiecznie wrócili do brzegu.
Całe szczęście wszyscy otrzymali pomoc i bezpiecznie wrócili do brzegu. KWP Białystok
Policyjni wodniacy, ratownicy suwalskiego WOPR-u, patrolujący jezioro Wigry, wspierani przez strażaków, 12- krotnie interweniowali pomagając turystom. Omega żeglarzy wywróciła się, inna łódź utknęła w trzcinach, kolejnej załoga nie była w stanie wrócić do brzegu… Całe szczęście wszyscy otrzymali pomoc i bezpiecznie wrócili do brzegu.

Pogoda zdecydowanie sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Policyjni wodniacy, wspólnie z ratownikami suwalskiego WOPR od wielu lat zapewniają bezpieczeństwo nad akwenami Suwalszczyzny. Wspierają ich strażacy.

W niedzielę przed 13 dyżurny suwalskiej jednostki Policji został powiadomiony o żaglówce, która wywróciła się na wysokości półwyspu Łysocha. Informacja natychmiast została przekazana policyjnym wodniakom, którzy ruszyli z pomocą. Mundurowi skontaktowali się z ratownikami suwalskiego WOPR-u. Na miejscu policjanci zauważyli przewróconą omegę. Znajdowała się około 100 metrów od brzegu. W odległości kilkudziesięciu metrów od łodzi dryfowały dwa kapoki. Było w nich dwóch mężczyzn, którzy jak się okazało byli wyczerpani i nie mieli już siły płynąć.

Policjanci podjęli żeglarzy z wody na pokład łodzi, a wspólnie z ratownikami suwalskiego WOPR-u i strażakami postawili łódź, wylali z niej wodę i odholowali bezpiecznie do brzegu. W rozmowie z 72 i 80- latkiem mundurowi ustalili, że mimo, iż jeden z nich jest kapitanem żeglugi morskiej, warunki panujące na wodzie pokonały jego umiejętności żeglarskie i doszło do wywrotki.

Z chwili na chwilę warunki pogodowe na Wigrach pogarszały się i mundurowi mieli „pełne ręce roboty”. Interweniowali jeszcze 11 razy.

Przed 15 policyjni wodniacy otrzymali sygnał, że w okolicy Bryzgla łódka utknęła w trzcinach, nabiera wody, a na pokładzie są ludzie. Policjanci zauważyli w trzcinach wystawione w górę wiosło, na którym była zaczepiona bojka ratownicza. Natychmiast tam podpłynęli. W rozmowie ze znajdującymi się w łodzi kobietą i mężczyzną ustalili, że zaskoczył ich silny wiatr, a wysoka fala wlewała się im do środka. Turyści bezpiecznie trafili na policyjną motorówkę, a ich łódka została odholowana na brzeg.

Kilka minut po 15 policjanci zostali powiadomieni, że w rejonie Gawrych Rudy załoga omegi nie jest w stanie wrócić do miejsca cumowania. Kiedy dopłynęli na miejsce ratownicy suwalskiego WOPR-u zacumowali już żaglówkę do swojej łodzi. Policjanci zabrali dwóch członków załogi do siebie. Wracając z turystami do Bryzgla, mundurowi zauważyli kolejnych turystów wzywających pomocy. Tym razem łódź kabinowa utknęła w trzcinach. Funkcjonariusze przycumowali jacht do łodzi i bezpiecznie odholowali ją na brzeg.

Mundurowi pomagali wczoraj także innymi turystom, których łodzie utknęły w trzcinach oraz żeglarzom, którym wysoka fala i porywisty wiatr uniemożliwiły samodzielne przypłynięcie do brzegu.

Wszyscy turyści dzieląc się swoimi wrażeniami przyznali, że mimo doświadczenia w żeglowaniu zaskoczyły ich warunki pogodowe.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto