Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd rozstrzygnie czy urzędniczka nękała dawnego współpracownika

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
Wczoraj w sądzie spotkali się były urzędnik Dawid Węgielewski (na pierwszym planie) i kierowniczka w grudziądzkim ratuszu - Alina O. (w tle siedzi na ławce)
Wczoraj w sądzie spotkali się były urzędnik Dawid Węgielewski (na pierwszym planie) i kierowniczka w grudziądzkim ratuszu - Alina O. (w tle siedzi na ławce) Łukasz Ernestowicz
- Nie zareagował ani prezydent, ani sekretarz miasta. Dlatego oddaję sprawę w ręce wymiaru sprawiedliwości - mówi Dawid Węgielewski, który oskarża urzędniczkę ratusza Alinę O. o znęcanie psychiczne.

Dawny pracownik urzędu miejskiego wczoraj w sądzie spotkał się na posiedzeniu pojednawczym z Aliną O., kierowniczką jednego z referatów grudziądzkiego ratusza. Wcześniej wystąpił z prywatnym oskarżeniem przeciwko urzędniczce.Sprawę ma ponownie zbadać także prokuraturaTo jednak nie jedyny problem na głowie Aliny O. O możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędniczkę prokuraturę zawiadomili także Robert Malinowski, prezydent miasta oraz Artur Zielaskowski, właściciel firmy porządkowej „Daniel", w której obecnie pracuje Dawid Węgielewski. Przedsiębiorca zarzucił jej przekraczanie uprawnień, niedopełnianie obowiązków, działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego, nękanie osobiste i telefoniczne, znieważanie i naruszenie nietykalności cielesnej swojego pracownika.Początkowo prokuratura nie chciała się zająć sprawą. Ale ostatecznie sąd nakazał śledczym podjęcie czynności. „Pomorska" pisała o tym 11 października w artykule „Grzechy pani kierownik".Dawid Węgielewski z kolei wystąpił odrębnie z prywatnym oskarżeniem kierowniczki. Zarzuca jej nękanie psychiczne - w kontaktach bezpośrednich oraz przez telefon komórkowy. Kobieta miała go też uderzyć w twarz w gabinecie ratusza.- Byłem w tej sprawie u prezydenta, potem u sekretarza miasta. Żaden z nich nie zareagował odpowiednio. Dlatego zdecydowałem się oddać sprawę w ręce sądu - mówi mężczyzna.W ostatnim czasie w wydziale, w którym pracuje Alina O. przeprowadzono audyt wewnętrzny. A to z kolei z powodu zarzutów, jakie m. in. pod jej adresem skierował inny urzędnik - miejski leśniczy. Wskazywał na fatalną atmosferę pracy w tej komórce ratusza oraz na łamanie przepisów. Mężczyzna w październiku zrezygnował z pracy w urzędzie.Będzie normalna rozprawa- Nie potwierdziły się zarzuty leśniczego. Natomiast konflikt między dawnym pracownikiem i kierowniczką to odrębna, prywatna sprawa - mówi Dariusz Morczyński, sekretarz miasta.Posiedzenia pojednawcze są niejawne. Nie możemy ujawnić, co działo się wczoraj za drzwiami sali sądowej. Pewne jest natomiast, że Dawid Węgielewski i Alina O. spotkają się wkrótce jeszcze raz - tym razem już na normalnej rozprawie sądowej.Urzędniczka ratusza wczoraj odmówiła jakiegokolwiek komentarza do sprawy. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sąd rozstrzygnie czy urzędniczka nękała dawnego współpracownika - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto