Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzucił się na kierowcę, ale nie ujdzie mu to płazem. Drogowego chuligana poszukuje policja [WIDEO]

Helena Wysocka
Na ulicy Reja, na czerwonym świetle, kierowcy zaczęli się szarpać
Na ulicy Reja, na czerwonym świetle, kierowcy zaczęli się szarpać
Suwałki Tego jeszcze nie było! W biały dzień, na ruchliwej ulicy, doszło do szarpaniny pomiędzy kierowcami. Sprawą zajmują się organy ścigania

Wyjaśniamy, dlaczego jeden z kierowców zaatakował drugiego. Być może panowie znali się wcześniej i w grę wchodziły jakieś porachunki - mówi Eliza Sawko z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Ale możliwe jest także to, że szoferowi srebrnego renault zwyczajnie puściły nerwy.

- Zachował się jak bandyta - komentują internauci. - Policjanci powinni natychmiast zabrać mu prawo jazdy.

Nie jest to takie proste, ale kary na pewno nie uniknie. Niezależnie od tego, z jakich działał pobudek.

Do tego, bulwersującego zdarzenia doszło w miniony piątek na rondzie przy ulicy Reja i Kościuszki. Kierujący renault zajechał drogę będącemu na rozjeździe fiatowi. Wprawdzie udało się uniknąć stłuczki, ale tylko dlatego, że siedzący za kierownicą tego ostatniego pojazdu gwałtownie skręcił i wjechał na wybrukowane obrzeże ronda. Ale to nie koniec sprawy. Kierowca renault postanowił pokazać, kto rządzi na drodze. Zaczął gwałtownie przyśpieszać i hamować utrudniając tym samym przejazd dla fiata, a jego kierowcy pokazywał środkowy palec.

Atak kierowcy, który wymusił pierwszeństwo

Można byłoby mówić o chamskim zachowaniu suwalczanina gdyby nie to, do czego doszło na ruchliwej ulicy Reja. Otóż, gdy oba samochody zatrzymały się na czerwonych światłach, kierowca renault podszedł do kierującego fiatem i zaczął z nim się szarpać. Kilka minut później wsiadł do swojego pojazdu i odjechał.

Pewnie o tym incydencie nikt by się nie dowiedział, gdyby nie fakt, że przypadkowy świadek miał zamontowaną w swoim pojeździe kamerkę, a nagranie wrzucił do sieci. Obejrzało go blisko 50 tysięcy osób, w tym dziennikarze. A w poniedziałek filmikiem zainteresowała się również suwalska policja.

- Zabezpieczyliśmy to nagranie, będziemy je analizować i sprawdzać, co stało się na drodze - mówi Eliza Sawko.

Z ustaleniem personaliów kierowców nie będzie problemu. Na filmiku widoczne są numery rejestracyjne pojazdów. Dodajmy tylko, że właścicielami obu są suwalczanie.

Funkcjonariusze nie będą mieli także kłopotu z dotarciem do świadków incydentu. Fiatem podróżowało bowiem kilka osób. Wszystkie zostaną poroszone o złożenie wyjaśnień.

Eliza Sawko mówi, że do suwalskiej komendy bardzo rzadko przesyłane są filmiki potwierdzające niewłaściwe zachowania kierowców. - Można powiedzieć, że sporadycznie - precyzuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto