Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rocznica Obławy Augustowskiej w Gibach kością niezgody. Związek domaga się zwrotu szarf

Helena Wysocka
Helena Wysocka
UG w Gibach
Usunięcie znaków pamięci i hołdu z tzw. Wzgórza Krzyży zarzucają wójtowi gminy Giby działacze Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej.

– Swoim zachowaniem obniżył lot wydarzenia o randze ogólnopolskiej – uważa prezes związku, emerytowany ksiądz Stanisław Wysocki.
Wójt Robert Bagiński mówi, że jest rozgoryczony i zażenowany tym co wokół tegorocznych obchodów rocznicy się dzieje.
– Od rodzin ofiar obławy otrzymuję podziękowania, że w końcu oddzieliłem politykę od pamięci – dodaje rozmówca. – A z drugiej strony, zamiast podziękowań od związku, że uprzątnęliśmy spod krzyża zgniłe, cuchnące kwiaty i położyliśmy świeże jesteśmy atakowani.
W tym roku przypada 76. rocznica obławy augustowskiej, w której zaginęło około 600 osób. Do dziś nie wiadomo gdzie znajdują się ich groby. Kolejne rocznice obławy uroczyście świętowane są m.in. w Gibach. Do tej pory uroczystości były organizowane przez związek i władze gminy wspólnie i w trzecią niedzielę lipca. W tym roku odbyły się dwie. 11 lipca bolesne wydarzenie upamiętnił związek, a tydzień później – władze gminy i gibiańska parafia. Wójt tłumaczy, że termin obchodów wynikał z 30-letniej tradycji.
W pierwszym wydarzeniu wzięły udział m.in. służby mundu. rowe, w drugim – przede wszystkim mieszkańcy, rodziny ofiar.
– Przyjechało około 400 osób – precyzuje wójt. – Cieszę się z tak dużej frekwencji.
Uroczystości różniły się jeszcze jednym elementem. Otóż, w tej, gminnej nie było przemówień. Po nabożeństwie zostały złożone na Wzgórzu Krzyży kwiaty oraz zapalone znicze.
Tymczasem kilka dni temu Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej zarzucił wójtowi, że bez uzgodnień z działaczami usnął kwiaty złożone podczas pierwszych uroczystości przez ważne delegacje i zaciera dzień pamięci. Działacze zażądali od wójta zwrotu dziewięciu „najważniejszych” szarf.
– Kolekcjonujemy je – dodaje ks. Wysocki.
Wójt Bagiński mówi, że szarfy zostaną przekazane związkowi. Natomiast zgniłe kwiaty trafiły do kompostownika. – Skoro związek nie poczuwa się do obowiązku i nie robi porządku na Wzgórzu Krzyży to chyba dobrze, że zrobiły to gminne służby? – pyta.
Ksiądz uważa, że źle, ponieważ wiązanki świadczyły o powadze wydarzenia i przypominały o tragedii. Jednocześnie żąda od wójta, by teraz uporządkował Wzgórze Krzyży, czyli wyrzucił wiązanki które tydzień temu wspólnie z mieszkańcami złożył przy krzyżu.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto