Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada Gminy w Krasnopolu. Skazany za jazdę po pijaku radny wciąż zasiada w samorządzie

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Radny skazany od ponad roku prawomocnym wyrokiem za jazdę po pijanemu wciąż pracuje w samorządzie. Rada nie wygasiła mu mandatu, choć ma taki obowiązek.

- Nie mieliśmy pojęcia, że zapadły jakieś orzeczenia – mówi Piotr Korsakowski, przewodniczący Rady Gminnej w Krasnopolu.
Dodaje, że po potwierdzeniu naszej informacji w sądzie złoży stosowny wniosek i decyzja zostanie podjęta w możliwie najszybszym terminie.

Chodzi o Antoniego Ś., który jest sołtysem jednej ze wsi w gminie Krasnopol i wieloletnim radnym. Ma niewiele ponad 60 lat, a do samorządu wszedł z bezpartyjnego komitetu wyborczego Gmina Krasnopol.
Do pierwszej, zakończonej w sądzie wpadki działacza doszło w maju 2019 roku. Wówczas policjanci zatrzymali auto kierowane przez radnego, a badanie alkomatem wykazało, że ma on około 0,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kilka tygodni później akt oskarżenia trafił do sądu w Sejnach, a ten postępowanie warunkowo umorzył na rok, a także zabronił radnemu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez rok i nakazał mu zapłacić 2 tysiące złotych nawiązki.
Radny zignorował sądowe nakazy i trzy miesiące później znowu pod wpływem alkoholu wsiadł do samochodu. Jak dowiedzieliśmy się, został zatrzymany26 sierpnia 2019 roku i miał wówczas nieco więcej niż za pierwszym razem, bo 0,72 promile we krwi. Usłyszał wówczas dwa zarzuty – jazdy po pijanemu ale też nie stosowanie się do wyroków sądu i prowadzenie auta mimo zakazu. W końcu 2019 roku zapadł wyrok w tej sprawie. Antoni Ś. został wówczas skazany na karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd orzekł też zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez trzy lata i nakazał mu zapłacić nawiązkę w kwocie 5 tys. złotych. Radny nie skarżył tego rozstrzygnięcia, więc uprawomocniło się 5 grudnia. Mimo to Antoni Ś., ani nie zrezygnował z mandatu, ani - zgodnie z przepisami - nie odebrała go rada.

– Głośna sprawa, gmina aż trzęsła się od plotek – twierdzi nasz rozmówca.– Ale to radny koalicyjny, nikomu nie zależało na tym aby pozbawiać go diety.

Dodajmy, że to nie koniec zamieszania z radnym, ponieważ po grudniowym wyroku skazującym sąd podjął pierwsze umorzone postępowanie i w lutym 2020 wymierzył mu m.in. karę więzienia w zawieszeniu.

– Nie znam ani pierwszego, ani drugiego orzeczenia – twierdzi przewodniczący Korsakowski. – Taka informacja do mnie na pewno nie dotarła. Czy urzędnicy gminni ją otrzymali i nie przekazali, sprawdzę.

Po naszym telefonie zapewnił, że sprawą się zainteresuje i podejmie stosowne kroki najszybciej jak będzie to możliwe.

– Osoba karana za przestępstwo umyślne, a takim jest jazda po pijanemu nie może sprawować mandatu – przypomina.

Poseł Jarosław Zieliński mówi, że choć takie przypadki często się nie zdarzają, to należałoby zastanowić się nad korektą w mechanizmie obiegu informacji.

– Być może sąd powinien dopytać czy oskarżony pełni jakieś funkcje społeczne, a jeśli tak to poinformować odpowiednie organy – radę czy wojewodę? – zastanawia się głośno. – Ale tę kwestię należałoby jeszcze dokładnie przeanalizować. Trudno znaleźć receptę od ręki.

Natomiast zapytany, czy kary za jazdę po pijanemu powinny być zaostrzone przypomina, że niedawno przepisy były zmieniane.

– Kara zawsze musi być adekwatna do winy – dodaje. – Ale też w każdym przypadku należy pamiętać, że pijany kierowca stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie ale też innych uczestników ruchu.

W podobnym tonie wypowiada się wieloletni samorządowiec, radny wojewódzki Cezary Cieślukowski.

– Policyjne statystyki pokazują, że mamy problem z pijanymi kierowcami i mimo różnych, także dotkliwych kar ich liczba drastycznie nie zmniejsza się. Czy należy je jeszcze zaostrzać? Pewnie tak ale trzeba podchodzić do tego ostrożnie aby nie doprowadzić do takich sytuacji, że kierowcy na nasz koszt będą siedzieli w aresztach.

Dzisiaj wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się telefonicznie ze skazanym radnym ale nie odbierał połączeń. Dodajmy, że mimo utraty mandatu Antoni Ś. w dalszym ciągu będzie mógł pełnić funkcję sołtysa wsi. W tym przypadku przepisy nie są tak surowe jak te, które dotyczą radnych.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto