Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przed meczem V rundy PP: Ślepsk - Rajbud GTPS Gorzów Wlkp.

Robert Orzechowski
Już w środę o godz. 17.00 w Suwałkach kolejny siatkarski hit w wydaniu I-ligowych drużyn, drużyn, które w sobotę zaliczyły pierwsze w tym sezonie porażki. Ślepsk przegrał u siebie 0:3 z Lotosem Treflem, Rajbud GTPS Gorzów Wlkp. 1:3 na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała.

W środowy wieczór jedna z tych drużyn na swoje konto dopisze kolejną wygraną, druga - drugą z rzędu porażkę. I chociaż jest to pierwszy mecz V rudny Pucharu Polski to smak zwycięstwa czy gorycz przegranej są takie same jak w spotkaniu ligowym

Liga czy Puchar Polski? Które z rozgrywek ważniejsze są dla siatkarzy Ślepska? O tym w rozmowie z Kamilem Skrzypkowskim, przyjmującym Ślepska.

Liga czy puchar, na co stawiacie w tym roku?

K.S. - Bez wątpienia ważniejsza jest liga, ale pucharu też nie odpuszczamy. Chcemy wygrywać wszystkie mecze, a zatem i ten w środę z Gorzowem w Pucharze Polski. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało, żeby na rewanż jechać z dodatnim bilansem setów i małych punktów.

W meczu kończącym drugą rundę rozgrywek poprzedniego sezonu pokonaliście u siebie GTPS 3:0, ale to już nie jest ten sam GTPS tak, jak inny jest Ślepsk.

K.S. - To fakt. Do zespołu rywali doszli zawodnicy mający za sobą występy w PlusLidze, a to oznacza, że gorzowianie są dziś silniejsi niż przed kilkoma miesiącami. Silniejsi nie oznacza, że nie można z nimi wygrać. Pokazał to BBTS, którego pokonaliśmy w swojej hali. W środę musimy jednak zagrać lepiej niż w spotkaniu z Lotosem Treflem. A że stać nas na dobrą i skuteczną grę pokazaliśmy między innymi w Radomiu.

W sobotę pękł nadmuchany do granic możliwości balon oczekiwań wobec was. Kubeł zimnej wody na wszystkich widzących już Ślepsk w PlusLidze przydał się. Teraz powinno się Wam grać już lepiej, bo spada ten ciężar kontynuowania serii spotkań bez porażki.

K.S. - Wiedzieliśmy, że wszystkiego wygrać się nie da, że przyjdzie mecz, w którym będziemy musieli uznać wyższość rywali. I tak się stało. Szkoda tylko, że przegraliśmy w kiepskim stylu. Na szczęście kibice się od nas nie odwrócili. Tę przegraną przyjęli spokojnie. Nic się nie stało - mówią i zapewniają, że będą dalej z nami. To dodaje nam wiary w siebie, spokoju. Spotkanie z Treflem to już historia. Nie wracajmy do niego, zostawmy je statystykom. Teraz najważniejszy jest środowy mecz z GTPS i o nim myślimy my, zawodnicy i trenerzy. Szkoda, że zagramy bez Łukasza Jurkojcia, który miał wypadek, ale już opuścił szpital. Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i dołączy do drużyny.

W tym roku przed wami seria siedmiu trudnych spotkań, z których cztery zagracie na wyjazdach. W sobotę Świdnik, 4 i 8 grudnia w Gorzowie liga i rewanżowe spotkanie Pucharu Polski. Później m, 11 grudnia przyjeżdża Joker Piła, a 18. grudnia inaugurujecie rundę rewanżowa mecze z BBTS w Bielsku-Białej. I w gwiazdkowym prezencie kibicom 22. grudnia mecz u siebie z Orłem Międzyrzecz. I tak naprawdę, tylko ten ostatni rywal może nieco obniżyć poprzeczkę wymagań.

K.S. - Będzie ciężko, to fakt. Ale jesteśmy dobrze przygotowani i będziemy walczyli. Damy sobie radę. Jest nas dwunastu, każdy może wejść na boisko, wnieść do gry coś nowego, zaskoczyć rywala. Mamy dobrą, wyrównaną drużynę i w tym tkwi nasza siła, o czym przekona się jeszcze nie jeden rywal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto