Do tego bulwersującego zdarzenia doszło tydzień temu we wsi Dąbrowskie (gm. Olecko). Nocą strażacy zostali wezwani do pożaru stodoły, a gdy stłumili ogień, palił się dom, który zajmowało pięć osób - samotny 59-letni mężczyzna oraz jego brat z rodziną - żoną i dwojgiem małych dzieci. Policjanci ustalili, że przyczyną pożaru, w jednym i drugim przypadku było podpalenie. Podejrzenie skierowali w stronę 59-latka, którego w chwili pożaru nie było w domu. Mężczyzna został zatrzymany kilka kilometrów od miejsca zamieszkania, był pod wpływem alkoholu, a po wytrzeźwieniu przyznał się do podłożenia ognia.
Gospodarstwo był majątkiem rodzinnym. Po śmierci rodziców bracia przeprowadzili postępowanie spadkowe, w wyniku którego 59-latek musiał wyprowadzić się z domu.
- Z naszych ustaleń wynika, że sąd wydał już orzeczenie w sprawie eksmisji mężczyzny - precyzuje Andrzej Tylenda, Prokurator Rejonowy w Olecku.
Śledczy będą ustalać czy podejrzany był świadomy tego co zrobił. Po uzyskaniu opinii biegłych psychiatrów akt oskarżenia trafi do Sądu Okręgowego w Suwałkach. Prokurator Tylenda zapowiada, że być może uda się go skierować jeszcze w tym roku. 59-latkowi grozi kara dożywotniego więzienia.
Czym jest długi COVID-19?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?