Akt oskarżenia w tej sprawie właśnie trafił do Sądu Rejonowego w Sejnach. Pedagog ma prokuratorski zakaz prowadzenia lekcji, a także kontaktu z pokrzywdzonymi nastolatkami. Nie przyznaje się do winy. Utrzymuje, że przestrzega etyki zawodowej, a tego typu działania byłyby z nią sprzeczne.
Robert R. pracował w krasnopols-kiej szkole od wielu lat. Najpierw uczył wychowania fizycznego, a ostatnio fizyki oraz informatyki. Zajęcia prowadził i w gimnazjum, i szkole podstawowej. Wiosną tego roku pojawiły się oskarżenia, że nauczyciel molestował jedną ze swoich uczennic. Wówczas Karol Szrajbert, wójt gminy, która jest organem prowadzącym szkoły tłumaczył, że do kontrowersyjnej sytuacji doszło podczas zajęć. Oskarżany nauczyciel chciał uchronić uczennicę przed upadkiem i złapał ją wpół – pod biustem. Dziewczynka poczuła się zawstydzona całą sytuacją.
Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Suwałkach, która najpierw sprawdzała czy pokrzywdzona nie ma skłonności do konfabulacji, a gdy ta wątpliwość została wykluczona wszczęła śledztwo w toku którego ustaliła, że nauczyciel nie przekroczył granic intymności pokrzywdzonych.
– Uczennice nie odbierały zachowania nauczyciela jako molestowanie seksualne – wyjaśnia Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy “okręgówki”.
Ale to nie oznacza, że w szkole wszystko było w porządku. Pedagog, jak ustalili suwalscy śledczy, naruszył nietykalność cielesną nastolatek. Jedną z nich w czasie przerwy lekcyjnej uderzył otwartą dłonią dwukrotnie w pośladek mówiąc, że za słabo przyłożyła się do egzaminu. Z kolei w trzech innych przypadkach przysiadał się do gimnazjalistek na ich krzesełka, dotykał dłonią ich ud, czy kolan lub głaskał, aby – jak tłumaczył – lepiej wyjaśnić zadanie. Była też taka sytuacja, jak utrzymuje prokuratura, że Robert R. obejmował nastoletnią uczennicę za biodro.
Nauczycielowi grozi kara do roku więzienia.
Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?[/i]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?