Starosta Maciej Plesiewicz przyznaje rację swojemu podwładnemu. Uważa, że niektóre, zgłaszane przez radnego sprawy można byłoby wyjaśnić od ręki na posiedzeniach komisji. Pisemne wnioski są więc zbędne.
Aktywny radny to zasiadający na opozycyjnej ławce Piotr Alszko, starosta minionej kadencji, a wcześniej m.in. przewodniczący rady powiatu, czy radny gminy.
– Pracuję w samorządach, na różnych szczeblach od 30 lat i nigdy nie spotkałem się z taką postawą organu wykonawczego – oburza się zainteresowany.
Parę tygodni temu, podczas posiedzenia rady powiatu wicestarosta zarzucił mu, że w obecnej, trwającej od roku kadencji złożył ponad 30 interpelacji i zapytań co powoduje, że urzędnicy większość swojego czasu poświęcają na przygotowanie odpowiedzi, a nie na załatwianie ważnych spraw dla powiatu. Takim stanowiskiem pochodzący z Berżnik radny Alszko jest oburzony. Przypomina, że prosił o wyjaśnienie spraw istotnych, które zgłaszali mieszkańcy. Poza tym, interpelacje były składane do starosty, a nie jego zastępcy. A przy okazji poprosił o wyjaśnienie jaki zakres obowiązków ma Antoni Baudzis i ile zarabia? A może pełni funkcję wicestarosty społecznie? – ironizuje radny.
Tu oglądasz: Smog skraca życie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?