W niedzielę ( 9 lutego) w podsuwalskim Płocicznie doszło do tragicznego w skutkach wypadku. W pobliżu przystanku autobusowego BMW zjechało z drogi, uderzyło w drzewo i dachowało. 26-latek podróżujący autem zginął na miejscu. Natomiast dwaj pozostali mężczyźni trafili do szpitala, obaj byli pijani. Jeden z nich wczoraj (11 lutego) usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Wprawdzie jest świadek, który widział go na fotelu kierowcy, ale podejrzany tłumaczy, że przesiadł się na to miejsce aby wydostać się z przewróconego pojazdu. Prokuratura będzie weryfikowala te wyjaśnienia zlecając specjalistyczne badania.
Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?[/i]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?