Najdłuższy wykład świata potrwa 130 godzin

- Do mówienia motywuje mnie świadomość istnienia tysięcy ludzi, którzy codziennie tracą życie z powodu wojen, które są wynikiem braku tolerancji wobec innej kultury, cywilizacji czy religii. Do mówienia popycha mnie świadomość, że rządy wydają na dziesięć razy więcej na armię i zbrojenia niż na edukację i budowanie pokoju - tłumaczy Errol.

- Na rzeczy zwykłe zwraca się uwagę robiąc właśnie rzeczy niezwykłe. To dzięki pomysłowi na najdłuższy wykład świata, który zrealizował w 2003 roku Errol miał możliwość wyjechania i zaistnienia w innej rzeczywistości - wyjaśnia prof. Maria Flis, dziekan Wydziału Filozoficznego a zarazem opiekunka Afrykańskiego Koła Naukowego na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Motywem przewodnim wykładu będzie szeroko pojmowana tolerancja międzykulturowa. Te idee młody Afrykańczyk będzie starał się zaszczepić w słuchaczach. - Brak tolerancji jest brakiem demokracji, ponieważ demokracja jest tolerancją tego co inne - mówi Errol. - Tolerancja to nie jest coś nadzwyczajnego. To pozytywne myślenie o odmienności - tłumaczy prof. Flis.

Próba pobicia rekordu Guinnessa, ma także pomóc w zebraniu pieniędzy na wyprawę naukową, którą Errol zamierza zorganizować w przyszłym roku. - Eroll jest osobą jednoczącą ludzi, ale ma także wizję zjednoczenia Afryki. Pieniądze na wyprawę, które zbiera mają mu pomóc w zbadaniu kontynentu właśnie pod tym kątem - mówi Filip Kitundu, znajomy Erolla.

Po raz pierwszy w historii próbę bicia rekordu Guinnessa na najdłuższy wykład świata będzie można śledzić na żywo w internecie. Taka możliwość ma pomóc wyjść z przesłaniem dialogu międzyludzkiego poza mury uczelni. Internauci nie tylko będą mieli możliwość słuchania wykładu, ale również dzięki czatowi mogą zadać pytanie prelegentowi.
Taki wyczyn wymaga przygotowania nie tylko intelektualnego, ale także psychicznego i fizycznego. - Od przeszło dwóch miesięcy Errol odżywia się według specjalnej diety. Podczas wykładu będzie musiał dużo pić, aby dbać o swoje struny głosowe - mówi Dagmara Szewc, dietetyk. - Ważne jest także, żeby wizualizował sobie, że od początku do końca uda mu się przeprowadzić ten wykład - mówi Filip Kitundu. - Po wszystkim pewnie jeden dzień pośpi. Może nawet będzie czuł się jakby miał kaca - śmieje się Filip.

Errol do tej pory trzykrotnie ustanawiał rekord Guinessa na najdłuższy wykład świata. W 2003 roku mówił przez 62 godziny, w 2005 wykładał przez 88 godzin, by rok później prowadzić zajęcia przez 102 godziny.

Próba pobicia rekordu zacznie się w środę (8.12) o godzinie 12 w Auditorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego i zakończy się w przyszły wtorek (14.12) o godzinie 22. Wykładu będzie mógł wysłuchać każdy kto będzie miał chęć.

Kim jest Errol Tapiwa Muzawazi?

Student V roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako pierwsza osoba ze swojego kraju została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa za przerpowadzenia najdłuższego wykładu świata na świecie (2003 r). Potem pobił ten rekord jeszcze dwukrotnie (w 2005 i 2006). Podczas drugiego wykładu Errol pomagał zebrać pieniądze Polskiej Akcji Humanitarnej na uchodźców z sudańskiej prowincji Darfur, podczas trzeciego dla sierocińca w Zimbabwe.
Cztery lata temu Errol założył Afrykańskie Koło Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego, pierwszą w Krakowie jednostkę zajmującą się sprawami Afryki. W 2008 roku pracował w Międzynarodowym Trybunale Karnym dla Rwandy w Tanzanii. W przyszłym roku rusza na siedmiomiesięczną Ekspedycje Naukową dla Afryki 2010.

O przygotowaniach i zasadach bicia rekordu można przeczytać w artykule Eli Wiejaczki.