Podczas debaty jako pierwszy zabierze głos Radosław Sikorski, zakończy ją Bronisław Komorowski. Kolejność wystąpień wylosowano w piątek. Losowanie przeprowadzili w Sejmie moderatorzy debaty - Joanna Mucha i Sławomir Nowak.
Wylosowano też miejsca, na których zasiądą "kandydaci na kandydatów" - patrząc od strony widowni, Sikorski usiądzie po lewej stronie Komorowskiego. Co zdecydowanie nie idzie w parze z konserwatywnymi poglądami szefa MSZ. Sama debata ma potrwać nieco ponad 50 min, obaj kandydaci będą mieli tyle samo czasu na wypowiedzi: najpierw po pięć minut na słowo wstępne, następnie po siedem pytań do kandydatów.
Później Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski będą mieli po 3 min na swoją wypowiedź końcową. Jeśli któryś z kandydatów w trakcie serii pytań przekroczy 2-minutowy limit czasu, skrócony zostanie ten przeznaczony na jego końcowe wystąpienie.
Czy jednak debata może wpłynąć na decyzje członków PO, co do tego, którego z kandydatów wybrać? Marszałek Sejmu, w przeciwieństwie do szefa MSZ, zdaje się nie przywiązywać tak dużej wagi do ich niedzielnego starcia. Bronisław Komorowski jest już niemal pewny, że zwycięży w prawyborczym wyścigu. I już szykuje się do prawdziwej kampanii prezydenckiej.
Pytany, jak jako ewentualny kandydat Platformy na prezydenta będzie godził ją z obowiązkami marszałka Sejmu, powiedział, że dokładnie tak samo, jak to organizował marszałek Włodzimierz Cimoszewicz, który w 2005 r. "na czas bezpośredni, samego finału wyborczego, wziął urlop". Duża pewność siebie ze strony Bronisława Komorowskiego, zdaniem stronników Sikorskiego, ma pokryć strach przed porażką w prawyborach, jaki w rzeczywistości odczuwa marszałek.
Ich zdaniem najwyraźniej Komorowski zrozumiał, że samo zorganizowanie prawyborów to był ukłon premiera Tuska w stronę Radosława Sikorskiego, który w ich trakcie okazał się niebywale waleczny. Mimo że jedna część głosowania - a mianowicie korespondencyjne - już się zakończyła, to Radosław Sikorski wciąż walczy o wyborców. Pewnie słusznie, bo wciąż do piątku członkowie Platformy będą oddawali swoje głosy przez internet. A przecież w głosowaniu drogą elektroniczną weźmie udział największa część polityków partii Tuska. Zresztą ten sposób głosowania wybiorą młodzi członkowie PO, a więc elektorat Sikorskiego. Jest zatem o co walczyć.
Co może zaskoczyć Sikorskiego?
Jakie haki ma na niego Lech Kaczyński?
- W końcu 2007 r. prezydent Lech Kaczyński wyrażał wątpliwości co do zasadności powołania Sikorskiego na stanowisko ministra spraw zagranicznych. Teraz podniósł je ponownie, sugerując, że wie o szefie MSZ coś bardzo złego. Może chodzić o promowanie przez Sikorskiego w MON ludzi związanych z poprzednim reżimem.
Powrót zarzutu, że z jego winy pogorszyły się stosunki z USA.
- Jako minister obrony w rządzie PiS zażądał od Amerykanów przeszło miliarda dolarów bezzwrotnej pomocy dla polskiej armii, co ochłodziło relacje między Polską a USA. Oponenci zarzucają, że to on "utopił" tarczę rakietową
Wątpliwości co do jego lojalności wobec Platformy.
- Ten zarzut podniósł marszałek Komorowski wytykając rywalowi, iż jako że był wcześniej w PiS, nie można być go do końca pewnym.
Trudne pytania do Komorowskiego
Jakie były kontakty marszałka Sejmu z WSI?
- W styczniu 2009 r. marszałek tłumaczył się w prokuraturze z konaków z płk. wojskowych służb PRL Aleksandrem L. i ppłk. Leszkiem Tobiaszem. Aleksander L. miał proponować Komorowskiemu dostęp do tajnego aneksu do raportu komisji weryfikacyjnej.
Czy jako wiceszef MON kazał śledzić Sikorskiego?
- W 1992 r. WSI inwigilowały go w ramach operacji pod kryptonimem "Szpak".
Co ma do powiedzenia na zarzuty Szeremietiewa?
- Bronisław Komorowski wysłał na mnie WSI. Szukano na mnie haków - powiedział Romuald Szeremietiew w wywiadzie dla "Polski The Times". Siedem lat walczył o oczyszczenie nazwiska. Sprawa dotyczy okresu, kiedy Komorowski był ministrem obrony w rządzie Jerzego Buzka, a Romuald Szeremietiew jego pierwszym zastępcą i najbliższym współpracownikiem
Co podczas prawyborczej debaty może zaskoczyć Komorowskiego i Sikorskiego? Czekamy na Wasze propozycje w komentarzach.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?