Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mirosława Szyszkę, przedsiębiorcę z Suwałk pożegnały tłumy - rodzina, pracownicy, przedsiębiorcy i władze miasta [Zdjęcia]

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Dzisiaj (4.12) setki suwalczan pożegnało św. Mirosława Szyszkę przedsiębiorcę, który zmarł z powodu zakażenia koronawirusem. - Gdy czasem pytaliśmy czego Ci życzyć, bo wszystko masz mówił: szczęścia i zdrowia - wspominał podczas uroczystości pogrzebowych syn Tomasz. - Właśnie tych dwóch rzeczy mu zabrakło.

Tomasz Szyszko wspominał też, że jego ojciec pochodził ze skromnej, niezbyt zamożnej rodziny. Od początku chodził swoimi ścieżkami.
- Jego rodzicom zależało aby przede wszystkim pomagał na gospodarstwie, a on wolał grać na gitarze - mówił. - Determinacja i talent doprowadziły do celu.

Wraz z kolegami założył zespół Brutal i dał mnóstwo koncertów.

- Muzyka stała się jego sposobem na życie i zarabianie pieniędzy, które inwestował - dodał syn.

Zbudował prawdziwe imperium, m.in. dwa hotele w mieście. Rok temu mówił bliskim, że zamierza pracować tylko do 2020 roku, później przejdzie na emeryturę.

- Gdy dwa miesiące temu składając życzenia urodzinowe przypomniałem mu o tym, odparł: Tomek ale ja i tak dużo odpuszczam. Jednak do końca nigdy nie odpuścił. Cały czas wyznaczał sobie kolejne cele.

Z kolei prezydent Czesław Renkiewicz wspomniał, że M. Szyszko był człowiekiem czynu, dla którego nie było rzeczy niemożliwych. Zawsze miał plan i konsekwentnie go realizował. Miał swoje zdanie i na tyle odwagi, aby je wyartykułować, choć różnie na tym wychodził.

- Wszystko co osiągnął to dzięki ciężkiej pracy i talentom, które posiadał i które pomnażał - mówił prezydent. - Bardzo chętnie wspierał różne inicjatywy.

Przypomniał, że kilka lat temu M. Szyszko otrzymał prestiżową nagrodę Włócznia Jaćwingów.

W czasie pogrzebowego nabożeństwa odtworzony został utwór "Rzeka marzeń" wykonany przez M. Szyszkę. Został nagrany parę miesięcy temu i zadedykowany zmarłemu przed kilkoma laty synowi. Opowiada o tęsknocie za tymi, których już nie ma.

Prochy 60-letniego Mirosława Szyszki spoczęły na cmentarzu przy ulicy Bakałarzewskiej w Suwałkach.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto