Mieszkańcy suwalskiego Osiedla II walczą o plac zabaw dla swoich dzieci [wideo]

- Chcemy, by nasze dzieci miały gdzie się bawić. Nie wymagamy nie wiadomo jakiego placu zabaw. Wystarczy huśtawka, zjeżdżalnia czy bujaki na sprężynach - mówią zgodnie mieszkańcy bloków nr 7 i 8 na Osiedlu II w Suwałkach. 

Od kilku miesięcy starają się, by teren między ich blokami został doprowadzony do porządku. Dziś jest zaniedbany - stoi tam połamany trzepak, po starych alejkach śladu już prawie nie ma, a dzieci bawią się w malutkiej piaskownicy. Rodzice pilnujący swoich pociech nie mają nawet gdzie usiąść - brakuje chociażby jednej ławki.

- Na całym naszym osiedlu jest tylko jeden plac. Jego stan jest taki, że strach puścić tam dziecko - mówi mieszkanka Sylwia Nikścin. - Złożyłam podanie do ZBMu z prośbą o budowę placu zabaw. Zebrałam także podpisy od mieszkańców, którzy w większości byli za tym. Pojedyncze osoby chciały, by w tym miejscu powstał parking - dodaje.

ZBM wysłał mieszkańcom ankiety, w której mogli się wypowiedzieć co do potrzeb i sposobu zagospodarowania terenu. Później odbyło się spotkanie z właścicielami mieszkań oraz najemcami. 

- Na zebraniu 11 lipca właściciele mieszkań podjęli uchwałę dotyczącą przystąpienia do Lokalnych Inicjatyw Inwestycyjnych na zagospodarowanie terenu pomiędzy blokami. Ta inwestycja będzie do 100 tys. zł. Środki przeznaczone będą na budowę małego placu zabaw, gdzie będą 2-3 urządzenia. Druga część pieniędzy będzie przeznaczona na zagospodarowanie terenu, czyli m.in. na wykonanie nowej nawierzchni chodników czy uporządkowanie zieleńca - wyjaśnia  Edyta Kimera - Lange, z Zarządu Budynków Mieszkalnych w Suwałkach. 

Mieszkańcy jednak nie cieszą się przedwcześnie. Ostateczna decyzja należy do włodarzy miasta i losy placu zabaw rozstrzygnął się we wrześniu. 

- Kiedyś w tym miejscu był plac zabaw, były ławki, piękna zieleń. Niestety nikt o to nie dbał i teren ten wygląda źle. To miejsce ma potencjał. Są piękne drzewa dające cień, miejsce i na plac dla młodszych i siłownie zewnętrzną dla starszych - podkreśla Małgorzata Orzeł, mieszkanka bloku nr 7. - Lepiej żeby dzieci biegały i bawiły się na podwórku niż siedziały w domu przed komputerem lub z telefonem w rękach. 

Dziś dzieci bawią się w małej piaskownicy. Marzą, by mieć huśtawki, karuzele i zakręconą zjeżdżalnie. Rodzice liczą na ławki. Jeżeli prezydent Suwałk pozytywnie oceni wniosek Lokalnej Inicjatywy Inwestycyjnej prace między bolkami 7 i 8 na Osiedlu II rozpoczną się w przyszłym roku.