Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy domu przy Parkowej protestują przeciwko budowie siłowni pod chmurką

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum
W Sejnach mieszkańcy bloku przy ulicy Parkowej nie zgadzają się na budowę siłowni plenerowej oraz placu zabaw. Ludzie obawiają się hałasu pod swoimi oknami i próbują zmusić włodarza miasta do zmiany planów.

Burmistrz Arkadiusz Nowalski przekonuje, że planowana inwestycja tylko uatrakcyjni miasto i poprawi standard życia sejnian, a głównie oponentów.
– Chcemy zamontować urządzenia dla ludzi starszych, którzy mieszkają właśnie przy Parkowej – dodaje rozmówca. – Będą mogli korzystać z siłowni do woli i za darmo. To źle?
W Sejnach przez ostatnich kilkanaście lat nie były prowadzone właściwie żadne nawet niewielkie inwestycje. Samorząd mocno zaciskał pasa i spłacał rządową pożyczkę, którą zaciągnął poprzedni burmistrz. W minionym roku dług w końcu został uregulowany i miejskie władze próbują nadrabiać wieloletnie inwestycyjne zaniedbania.
– Przygotowujemy dokumenty i zabiegamy o fundusze zewnętrzne – mówi burmistrz. – Są one warunkiem rozpoczęcia jakichkolwiek prac, ponieważ własnych funduszy wciąż nie mamy zbyt wiele.
Miasto inwestuje w drogi, remont komunalnych obiektów, a dwa lata temu postanowiło zagospodarować teren w centrum, pomiędzy Parkową a Józefa Piłsudskiego. Ratuszowi urzędnicy chcą tam zlokalizować m.in. siłownię plenerową oraz plac zabaw. Projekt techniczny kosztował 20 tysięcy złotych, a w lutym 2020 samorząd uzyskał zgodę na budowę.
– Absolutnie nie zamierzamy wycinać drzew. Nie mam pojęcia skąd wziął się ten absurdalny zarzut. Urządzenia po prostu zostaną wkomponowane w istniejącą zieleń i sprawią, że przestrzeń ta stanie się bardziej atrakcyjna – snuje plany burmistrz.
Ale mieszkańcy domu przy Parkowej 3 są temu przeciwni. W piśmie podpisanym przez ponad 30 osób twierdzą, że sportowo-rekreacyjne obiekty zakłócą ich spokój i znacznie utrudnią życie.
– Przed laty mieliśmy tutaj plac zabaw i wiemy z czym to się wiąże – opowiadają. – Od rana do wieczora pod naszymi oknami słychać było krzyk dzieci, wokół walały się śmieci. A teraz będzie jeszcze gorzej, ponieważ planują zrobić nie tylko plac ale też siłownię, z której korzystać będzie młodzież i amatorzy biesiadowania pod chmurką. Dojdzie do tego, że wieczorem strach będzie wyjść na podwórko.
Dodają, że przed domem znajduje się zieleń, którą od lat sami pielęgnowali i sugerują, by planowane obiekty zlokalizować w innym miejscu, po drugiej stronie ulicy na tzw. łące biskupie. Problem w tym, że ten teren ma zupełnie inne przeznaczenie.
Mieszkańcy Parkowej, niezależnie od pism kierowanych do burmistrza poprosili też o interwencję radnego Mariana Aurona, a ten przypomina, że zamierzania inwestycyjne należy uzgadniać z mieszkańcami.
– Czasem odnoszę wrażenie, że ta sejneńska bieda i bezczynność wielu odpowiadała – irytuje się włodarz. – Szczerze mówiąc, nie słyszałem aby w jakimkolwiek innym mieście ludzie nie zgadzali się na budowę siłowni. Wręcz przeciwnie cieszą się, że nowa infrastruktura powstaje. A u nas nie wiem co się dzieje? Gdy chcemy cokolwiek zrobić, od razu jest społeczny sprzeciw. Proszę sobie wyobrazić, że nie tylko siłowni ale w innej części miasta nawet drogi nie chcą.
Nowalski dodaje, że inwestycje przy Parkowej na razie nie powstaną.
– Zabiegamy o fundusze zewnętrzne – wyjaśnia. – Składaliśmy już wnioski lecz były opiniowane negatywnie. Wysyłamy kolejny ale jeśli nie dostaniemy dofinansowania, projekt trafi do szuflady.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto