Kompromisowe stanowisko w sprawie Jana Pawła II

Na marcowej sesji Rady Miasta radni klubu Prawa i Sprawiedliwości wystąpili z wnioskiem o przyjęcie stanowiska w sprawie ataków medialnych i politycznych wymierzonych w świętego Jana Pawła II. Radni chcieli, aby inne klubu wyraziły sprzeciw i potępienie wobec ataków, które mają podważać autorytet papieża. Miesiąc temu na wniosek radnych z klubu "Suwałki Przyszłości" stanowisko nie trafiło nawet do porządku obrad, a tym samym pod głosowanie.

Na środowej sesji suwalscy rajcy wrócili do tematu. Pod obrady trafiły dwa stanowiska. Ponownie PiSu oraz drugie, klubu Suwałki Przyszłości. Można w nim przeczytać "w świetle ostatnich wydarzeń wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec wykorzystywania wizerunku Świętego Jana Pawła II jako elementu debat i sporów politycznych oraz innych negatywnych działań podejmowanych przez uczestników życia publicznego. Jednocześnie jesteśmy przekonani, iż pogłębione badania historyków pozwolą wyjaśnić wszelkie wątpliwości i ustrzec administrację kościelną przed podobnymi błędami zaniechania w przyszłości."

Taka formuła stanowiska nie spodobała się radnym PiS.

- Mój osobisty stanowczy sprzeciw budzi łączenie w tym stanowisku kwestii przemocy seksualnej z osobą Jana Pawła II, bo te rzeczy próbowaliśmy rozłączyć, a wy próbujecie je na nowo połączyć - mówił radny Jarosław Schabieński. - Oddzielną rzeczą jest brukanie imienia papieża fałszywymi materiałami i my odnosimy się do tego - podkreślił.

O stanowisku klubu Suwałki Przyszłości mówił Wojciech Pająk, który tłumaczył, że radnym chodzi o zaznaczenie, że nie zapominają o ofiarach zjawiska, które teraz wychodzi na światło dzienne.

Stanowisko PiSu zostało odrzucone. Radni postanowili pójść na przerwę i wypracować treść stanowiska, które byłaby do zaakceptowania dla większości gremium. Radni postanowili ograniczyć się do apelu o poszanowanie godności papieża i wyrazili sprzeciw wobec wykorzystania jego wizerunku jako element sporów. Za uchwałą głosowało 20 radnych, jeden wstrzymał się, a dwóch nie brało udziału w głosowaniu.

- Oczywiście jest tu pewien kompromis. Uważamy, że nasze stanowisko lepiej oddawało istotę sprawy, ale tak jak kompromis jesteśmy w stanie to co zostało wypracowane poprzeć - podsumował Jacek Juszkiewicz, radny PiS.