Żołnierz wchodził w skład pododdziału sił szybkiego reagowania. Do tragedii doszło około godz. 13 czasu lokalnego (9.30 naszego czasu). Patrol został zaatakowany w odległości około 3,5 kilometrów na północ od bazy ogniowej Four Corners. W trakcie wykonywania zadania przez żołnierzy Zgrupowania Bojowego "Alfa", patrol został zaatakowany ogniem z broni maszynowej oraz granatników RPG przez talibskich rebeliantów. Po kilkunastu minutach wsparcia ogniowego polskim żołnierzom udzielił działający w pobliżu afgańsko-amerykański patrol. Uszkodzeniu uległy dwa pojazdu typu Rosomak. W wyniku prowadzonych działań zginęło 6 zamachowców.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?