Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy zapłacą za kryzys

Łukasz Chomicki
Ważna informacja dla właścicieli samochodów na gwarancji. W czerwcu wygasa unijne rozporządzenie, które zezwala na instalowanie w autach części nieoryginalnych, bez utraty gwarancji i omijanie w ten sposób drogich, autoryzowanych punktów dilerskich.

Polskich kierowców unijna dyrektywa może kosztować 3 mld zł rocznie - donosi Dziennik Gazeta Prawna. Obowiązujące w tej chwili rozporządzenie zezwalało na montowanie w samochodach na gwarancji nieoryginalnych części. W takiej sytuacji właściciel auta nie tracił rękojmi. - To dobre rozwiązanie. Tym bardziej że zamienniki części nierzadko różnią się od oryginału tylko pudełkiem - przyznaje sprzedawca z jednej z hurtowni motoryzacyjnych w Lublinie.

To nie jedyna zmiana, jaką szykuje nam Unia. Chce też by przeglądy samochodów na gwarancji były wykonywane w autoryzowanych serwisach. - Przecież usługa w tego typu warsztatach jest zdecydowanie droższa - mówi Adam spod Lublina, właściciel auta na gwarancji.

Dziennik Gazeta Prawna informuje, że zmiana dotychczasowych przepisów ma pomóc dotkniętym kryzysem koncernom samochodowym.

- Jeżeli przepisy wejdą w życie, będzie to oznaczało, że naprawa nowego samochodu będzie możliwa tylko w autoryzowanym serwisie. To może się negatywnie odbić na właścicielach warsztatów bez autoryzacji - mówi Piotr Pietrzak, mechanik z warsztatu samochodowego "Tomcar".

Nie wszyscy krytykują jednak tego typu rozwiązania. - Nasz klient potrafi dbać o samochód. W większości przypadków i tak korzysta z autoryzowanego serwisu i oryginalnych części. Ten przepis daje nam możliwości rozwoju. Dzięki niemu możemy zaoferować naszym klientom większą ilość usług - komentuje Dariusz Kononowicz z BMW Best Auto autoryzowanego dealera BMW w Lublinie.

Z ostatniej chwili:

Wczoraj rzeczniczka Komisji Europejskiej Amelia Torres oświadczyła, że Bruksela wzięła pod uwagę sugestie klientów i w ciągu kilku tygodni przedstawi nowe przepisy. Zgodnie z nimi nie stracimy gwarancji na auto, jeśli będziemy je serwisować bądź naprawiać w nieautoryzowanych serwisach. IAR

SONDA Co o zmianie myślą lublinianie?

Adrian Kiciński: - Uważam, że unijne standardy są czasami zdecydowanie lepsze niż polskie normy ale w tym przypadku dużo osób straci. Zwłaszcza klienci i producenci części zamiennych. Ogólnie nie podoba mi się ten pomysł.

Damian Kwiatek: - Takie działania uderzają w wolny rynek i wprowadzają niezdrowy monopol. Sam rzadko naprawiam samochód, ale zawsze jest to dość kosztowna sprawa. A teraz jeszcze nie będzie możliwości, żeby zrobić to taniej.

Dariusz Włodarczyk: - Ta zmiana zmierza w złym kierunku. Wszyscy wiemy, że usługi i części w autoryzowanych salonach są zawyżone, a zamienniki wcale nie są gorsze od oryginalnych części. Tu chodzi tylko o podtrzymanie i wsparcie rynku motoryzacyjnego.

Jakub Wierzejski: - Lobby motoryzacyjne pewnie już zaciera ręce. Ale dla kierowców to będzie katastrofa. Z doświadczenia wiem, że ceny firmowych części są znacznie wyższe niż zamienników, które z powodzeniem stosowałem do tej pory. Przeraża mnie to.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto