Giby. Sekretarz urzędu ma prokuratorskie zarzuty. Jest podejrzana o...

– Akt oskarżenia w tej sprawie, przypuszczalnie w tym miesiącu trafi do sądu – zapowiada Artur Kuberski, szef Prokuratury Rejonowej w Sokółce, która prowadzi postępowanie.
Barbara K. jest sekretarzem urzędu gminy w Gibach od trzech lat. Wcześniej przez wiele lat pracowała w szkole i wtedy właśnie popadła w finansowe problemy. Zaciągnęła kredyty, których nie spłacała, a gdy banki odmówiły jej kolejnego wsparcia prosiła o nie znajome, w tym Bożenę J. i Celinę G. Ta pierwsza twierdzi, że pożyczyła nauczycielce 28 tysięcy złotych. Dlaczego nie odmówiła? Ponieważ nie chciała zaszkodzić swojej córce, którą Barbara K. uczyła. Dzisiaj dług próbuje odzyskać komornik.

Zdawalność na prawo jazdy w Ośrodkach Szkolenia Kierowców w Suwałkach [Ranking]

Na zwrot pieniędzy czeka też Celina G., która w banku wzięła pożyczkę i przekazała nauczycielce ponad 57 tys. zł. Gdy trzeba było ją spłacić wraz z odsetkami, żyła na skraju nędzy. Sąsiedzi organizowali na jej rzecz zbiórki żywności i ubrań. – Winna jest mi jeszcze prawie 44 tysiące – precyzuje kobieta. – Pieniądze egzekwuje komornik.
Trzy lata temu sprawą, na wniosek Celiny G. zajmowała się sejneńska prokuratura, ale postępowanie umorzyła. Głównie dlatego, że nie było wystarczających dowodów na to, że zaciągane w banku pożyczki trafiały do kieszeni Barbary K. Poza tym, sekretarz deklarowała , że jeśli posiada jakieś zobowiązania to na pewno go ureguluje. Słowa nie dotrzymała, więc w minionym roku organy ścigania otrzymały kolejne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Tym razem podpisane przez obie kobiety. Sprawa trafiła do Sokółki.
– Barbara K. jest podejrzana o oszustwo wobec 2 osób – informuje prokurator Kuberski. – A poza tym, potwierdzenie nieprawdy w dokumentach na podstawie których ubiegała się o pożyczki w bankach.

Zobacz koniecznie: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc