Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Berlusconi pobity na wiecu - oberwał mediolańską katedrą

Redakcja
Premier Silvio Berlusconi został ugodzony w twarz po wiecu na placu przed katedrą w Mediolanie. Krwawiącego szefa włoskiego rządu odwieziono natychmiast do szpitala.

Premier zszedł z trybuny i skierował się do swych sympatyków, gdy ze stojącej w pobliżu grupki kontestatorów odłączył się 42-letni mężczyzna, który wspiąwszy się na barierkę, uderzył go w twarz najprawdopodobniej statuetką mediolańskiej katedry. Świadkowie mówią o krwi z wargi i nosa. Nie potwierdzono pogłosek o tym, by Berlusconi osunął się po ciosie na ziemię.

Premier odwieziony został natychmiast do szpitala. Agresora, zatrzymanego przez policję, przewieziono na komisariat.

Berlusconi pozostanie przez 24 godziny na obserwacji w szpitalu. Mężczyzna, który na niego napadł, od dziesięciu lat leczy się psychicznie.

Premiera, po przewiezieniu do szpitala, poddano tomografii. Stwierdzono obrażenia twarzy, duży ubytek krwi i uszkodzenie dwóch przednich zębów. Berlusconi pozostanie przez najbliższą dobę na obserwacji. Słyszano, jak w
rozmowie z lekarzami miał powiedzieć, że czuje się dobrze.

Napastnik to Massimo Tartaglia, ma 42 lata i jest niekarany. Ustalono natomiast, że cierpi na zaburzenia psychiczne i leczy się od 10 lat. Do agresji doszło na centralnym placu przed mediolańską katedra, gdzie premier Włoch wystąpił na wiecu swej partii Lud Wolności.

Służby wielokrotnie uprzedzały, że Berlusconi może być celem napaści, zarówno ze strony terrorystów, jak i osób niezgadzających się z jego polityką.

To nie pierwsza napaść na włoskiego premiera. W Sylwestra 2004 roku zaatakowany został przez młodego mężczyznę, który zamachnął się na niego stojakiem do aparatu fotograficznego na Piazza Navona w Rzymie. Po wymianie listów z rodzicami napastnika, Berlusconi puścił sprawę w niepamięć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto