Do napadu rabunkowego doszło w połowie maja tego roku, tuż przed godziną 22. Do zlokalizowanego w centrum Bakałarzewa sklepu spożywczo-przemysłowego wbiegło wówczas dwóch zamaskowanych, dość wysokich i sądząc po sylwetkach młodych mężczyzn, którzy w pomieszczeniu rozpylili jakąś substancję łzawiącą, a następnie odepchnęli ekspedientkę i z kasy zabrali pieniądze. Łup nie był zbyt wielki.
- Właściciel sklepu stracił 1186 złotych i 50 groszy – informuje Joanna Orchowska, Prokurator Rejonowy w Suwałkach.
Bakałarzewianie zauważają, że był to środek tygodnia. – Gdyby złodzieje przyjechali w piątek, zgarnęliby dużo więcej – sugeruje napotkany przed sklepem mieszkaniec gminy.
Rabusie uciekli, a przerażona ekspedientka zaalarmowała policję. Tej, choć na miejscu pojawiła się szybko nie udało się jeszcze ustalić oraz zatrzymać sprawców. Nie wykluczone, że pomoże w tym nagranie ze sklepowego monitoringu.
- Zostało zabezpieczone i będziemy je analizować – zapowiada prokurator Orchowska.
Usiłowanie zabójstwa w Suwałkach. Kobieta rzuciła się z nożem na swoją kuzynkę
Biorąc pod uwagę fakt, że bandyci mieli kominiarki i środek łzawiący można przypuszczać, że do napadu się przygotowywali. Przypuszczalnie obserwowali sklep choćby po to, aby się zorientować w jakich godzinach jest czynny i ile osób pracuje. Nie wykluczone, że kręcili się po rynku przez kilka dni. Jeśli ktoś zauważył podejrzane osoby, proszony jest o kontakt osobisty z suwalską komendą lub telefoniczny pod nr 112.
Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?[/i]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?