Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Środowiska Katolickie mówią "nie" miejskiemu programowi "Kajtek"

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
zdj. A. Gryza - Aneszko
Suwalska Rada Środowisk Katolickich sprzeciwia się dofinansowaniu metody "in vitro" z budżetu miasta. Zebrali ponad 1500 podpisów pod obywatelskim projektem uchwały. Dotyczy on odrzucenia uchwały intencyjnej, która miałaby uruchomić w mieście program dofinansowania "in vitro" dla par, które mają problem z zajściem w ciąże.

Pod koniec stycznia radni Suwałk przyjęli uchwałę intencyjną dotyczącą opracowania programu miejskiego, który miałby wspierać finansowo pary chcące skorzystać z zapłodnienia metodą "in vitro". W myśl programu pary otrzymywałyby 8 tys. zł dofinansowania. Program „Kajtek” zakłada, że przez 3 lata, 60 par otrzyma na takie zabiegi łącznie prawie 500 tys. zł.

Sprzeciwiają się temu środowiska katolickie. Suwalska Rada Środowisk Katolickich zebrała ponad półtora tysiąca podpisów pod obywatelskim projektem własnej uchwały. Miałaby ona uchylić pomysł miejskiego programu "Kajtek". 

- Uważamy, że nie jest to właściwe, aby z finansów publicznych stwarzać pewne procedury, które mieszkańców podzielą. Chodzi nam o finansowanie metod etycznych i wypracowanie projektu, który będzie skierowany do wszystkich par borykających się z niepłodnością - mówi Jacek Juszkiewicz, miejski radny i koordynator Suwalskiej Rady Środowisk Katolickich. Jak dodaje, miasto chce decydować za pary, jaką metodą mają leczyć niepłodność, a tak na prawdę kwota, którą otrzymają małżeństwa wystarczy tylko na wstępną diagnostykę. 

Członkowie Rady popierają pomoc w leczeniu niepłodności, ale tylko metodami etycznymi. Jako przykład podają naprotechnologię. Twierdzą, że przyjęta w styczniu uchwała uniemożliwia osobom wierzącym skorzystanie z dofinansowania. 

- Mielibyśmy finansować coś czego nie akceptujemy, ale też pary mające problem z niepłodnością, nie mogłyby korzystać z tego dofinansowani wbrew swemu sumieniu. Jest to pewna dyskryminacja - twierdzi członkini rady Joanna Dadura. 

Środowiska katolickie chcą także edukować społeczeństwo na temat metod leczenia niepłodności zgodnych z etyką. W tym celu będą organizować cykl spotkań z ekspertami.

- Zjawisko bezpłodności i bezdzietności jest bardzo wielkim problemem w społeczeństwie. Nam ludziom Kościoła bardzo zależy, żeby nasze pieniądze z podatków były wydawane na programy, które są zgodne z naszym sumieniem - podkreśla Anna Kuryło z Rady Środowisk Katolickich. 

Pomysłodawcą programu "Kajtek" jest radny Kamil Klimek z klubu "Łączą nas Suwałki".

- Szanuję każdego zdanie, każdy ma prawo do wypowiedzenia swoich opinii. Ale wiem, że wśród katolików jest bardzo liczna grupa, która korzystała i w przyszłości chce skorzystać z metody "in vitro". Wiem też, że te osoby czekają na to, aż samorząd zacznie pomagać i realizować założenia programu "Kajtek" - mówi Klimek.

Radny liczy, że mimo sprzeciwów program w Suwałkach zostanie realizowany. Jak dodaje, po wystąpieniu Suwalskiej Rady Środowisk Katolickich i zaprezentowaniu przez nią ich stanowiska otrzymał wiele telefonów od zbulwersowanych mieszkańców.

- Suwalczanie dzwonią i dopingują nas, proszą żebyśmy się nie wycofywali. I my oczywiście tego nie zrobimy, nadal chcemy wspierać pary, które chcą skorzystać z metody "in vitro" - obiecuje Kamil Klimek.

Nad obywatelskim projektem uchwały, pod którym podpisują się środowiska katolickie miejscy radni pochylą się podczas kwietniowej sesji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto