– Wstrzymaliśmy poszukiwania - mówi Wojciech Piktel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Co dalej? Śledczy będą analizować dokumenty i dopiero po tym podejmą dalszą, merytoryczną decyzję. Nie wykluczone, że poszukiwania będą prowadzone w zupełnie innym miejscu. Okazuje się, że na działce, przed kilkoma laty były prowadzone prace ziemne i być może w ich trakcie zostały wywiezione kości.
60-letni bezdomny, który przebywał w suwalskiej noclegowni zaginął dziesięć lat temu. Poszukiwania mężczyzny nie przyniosły żadnych efektów i postępowanie zostało umorzone. W międzyczasie sprawą zajęli się funkcjonariusze z Archiwum X, którzy ustalili, że doszło do zabójstwa. Wskazali też, że czynu mogli dokonać dwaj mężczyźni - . 43-letni suwalczanin i 32-letni mieszkaniec powiatu łomżyńskiego. Wiosną tego roku obaj zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani. Prokuratura Okręgowa w Suwałkach postawiła im zarzuty zabójstwa, a także zbezczeszczenia zwłok. Śledczy zorganizowali wizję lokalną podczas której podejrzani wyjaśnili, że zwłoki zostały zakopane w skarpie, na prywatnej działce, przy ulicy Sportowej, gdzie od kilku lat trwa budowa osiedla mieszkaniowego. M.in. to dało podstawy do poszukiwania na wskazanym terenie zwłok. Prace z użyciem ciężkiego sprzętu były prowadzone przez kilka tygodni, funkcjonariuszom pomagał służbowy pies, który jest przeszkolony i specjalizuje się w wykrywaniu zwłok. Niestety, nie udało się ich odnaleźć. Prokuratura zdecydowała o przerwaniu prac poszukiwawczych i w ciągu kilku tygodni zdecyduje co dalej. Brak zwłok 60-latka nie przeszkadza śledczym w skierowaniu aktu oskarżenia do sądu. Podejrzanym o zabójstwo i zbeszczeszczenie zwłok grozi kara dożywotniego więzienia.
Czym jest długi COVID-19?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?