Kiedy inwestycja rozpocznie się, trudno ocenić. Inwestor szacuje, że dopiero w II kwartale 2022 roku uzyska zgodę na budowę. Natomiast termin realizacji uzależniony jest od tego czy i kiedy uda się pozyskać fundusze.
O pilną przebudowę potwornie zniszczonej drogi zabiega wójt Tomasz Rogowski.
– Odbywa się na niej bardzo intensywny ruch pojazdów zarówno osobowych jak i ciężarowych – przypomina. – Jest to bowiem główny ciąg komunikacyjny, który nie tylko łączy województwo podlaskie z warmińsko-mazurskim ale też prowadzi do przejścia drogowego w Gołdapi. Tymczasem stara, zniszczona nawierzchni nie wytrzymuje obciążenia i wymaga ciągłych napraw. Te z kolei generują coraz wyższe koszty.
A co gorsze na krótko poprawiają sytuację. Np. po ubiegłorocznej naprawie krawędzi jezdni nie ma już ani śladu. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest przebudowa całej drogi. Władze województwa przymierzały się do tej inwestycji w 2018 roku ale ostatecznie zrezygnowały z niej, a decyzję tłumaczyły brakiem środków.
– Proponowałem rozłożenie przedsięwzięcia na dwa etapy – dodaje wójt. – W pierwszym można byłoby zmodernizować drogę od Suwałk do Filipowa, a w kolejnym – zmodernizować szlak do granicy województwa i wybudować na tym odcinku obwodnicę Filipowa oraz nowy most na rzece Rospuda.
Koszt inwestycji szacowany jest na ok. 300 mln złotych, a wypłaty odszkodowań za nieruchomości zajęte pod drogę na poziomie 15,8 mln zł. Inwestor będzie więc poszukiwał funduszy zewnętrznych. A póki co ogłosił przetarg na korektę projektu technicznego.
Czym jest długi COVID-19?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?